icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Azja nie wchłonie całej ropy z Rosji, ale może się podzielić swoją z Zachodem, choć jest haczyk

Według analityków Wood Mackenzie około 650 tysięcy baryłek ropy rosyjskiej dziennie może zostać przekierowane z Zachodu do Azji przez fakt, że ten surowiec nie jest mile widziany przez klientów po ataku Rosji na Ukrainę, choć i tam może mieć problemy. Tymczasem ropa bliskowschodnia może wrócić do Europy z jednym zastrzeżeniem.

USA, Kanada i Wielka Brytania wprowadziły embargo na ropę rosyjską i chociaż w ich ślad nie poszła jeszcze Unia Europejska, powodując nadwyżkę około 1,2 mln baryłek ropy Urals dziennie. Wood Mackenzie oblicza, że Unia Europejska, Japonia i Korea Południowa mogłyby zastąpić 650 tysięcy baryłek dziennie ropy z Rosji, czyli 400 tysięcy Urals, 170 tysięcy docierające przez ropociąg ESPO i 80 tysięcy z Syberii Wschodniej, dostawami z Bliskiego Wschodu docierającymi dotychczas do Chin oraz Indii.

Zamiana ropy. Grafika: Wood Mackenzie.
Zamiana ropy. Grafika: Wood Mackenzie.

– Widać w mijających tygodniach, że część aukcji na ropę rosyjską została odwołana. Nie widać także, aby Chiny interesowały się dostawami Urals do Europy. Nawet informacje o mieszance wschodniej oferowanej na rynku wschodnim przestały być publikowane – podaje Wood Mackenzie. Chiny i Indie przerabiają obecnie około 5 mln baryłek dziennie ropy z Bliskiego Wschodu. Musiałyby zrezygnować z dostaw z Afryki oraz USA, aby przyjąć nadwyżkę z Rosji. Nawet przy 10 procentach obniżki wolumenu dostępnej w niektórych kontraktach oznaczałoby to miejsce na 500 tysięcy baryłek dziennie i zostaje około 150 tysięcy baryłek dziennie Urals i mieszanki wschodniej do rozdysponowania.

Wood Mackenzie sugeruje, że ropa bliskowschodnia trafiająca do Azji mogłaby zostać przeniesiona do Europy i w ten sposób zwiększyć podaż, ale jest jedno zastrzeżenie nieuwzględnione przez analityków. Są różne mieszanki ropy, a gatunki bliskowschodnie mają charakterystykę inną niż rosyjski Urals i nie mogą być zastąpione jeden do jednego. Inna mieszanka oznacza inne produkty w rafinerii, a zatem wymaga rewizji planu przerobu. Przykładowo, Rafineria Gdańska od zarania swej pracy jest przystosowana do przerobu mieszanek bliskowschodnich, ale Rafineria Płocka przerabiała głównie ropę rosyjską.

Ropa Brent utrzymuje się poniżej maksimum z początku inwazji Rosji na Ukrainę sięgającego ponad 130 dolarów i kosztuje obecnie około 108 dolarów. Powód to mniej informacji o koronawirusie w Chinach, brak postępów rozmów o porozumieniu nuklearnym z Iranem, które mogłoby umożliwić mu powrót do rutynowego handlu ropą oraz informacje o uwolnieniu kolejnych rezerw przez USA oraz planie podobnego ruchu z udziałem wszystkich krajów Międzynarodowej Agencji Energii.

Wood Mackenzie/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Turbodywersyfikacja naftowa Polski

Według analityków Wood Mackenzie około 650 tysięcy baryłek ropy rosyjskiej dziennie może zostać przekierowane z Zachodu do Azji przez fakt, że ten surowiec nie jest mile widziany przez klientów po ataku Rosji na Ukrainę, choć i tam może mieć problemy. Tymczasem ropa bliskowschodnia może wrócić do Europy z jednym zastrzeżeniem.

USA, Kanada i Wielka Brytania wprowadziły embargo na ropę rosyjską i chociaż w ich ślad nie poszła jeszcze Unia Europejska, powodując nadwyżkę około 1,2 mln baryłek ropy Urals dziennie. Wood Mackenzie oblicza, że Unia Europejska, Japonia i Korea Południowa mogłyby zastąpić 650 tysięcy baryłek dziennie ropy z Rosji, czyli 400 tysięcy Urals, 170 tysięcy docierające przez ropociąg ESPO i 80 tysięcy z Syberii Wschodniej, dostawami z Bliskiego Wschodu docierającymi dotychczas do Chin oraz Indii.

Zamiana ropy. Grafika: Wood Mackenzie.
Zamiana ropy. Grafika: Wood Mackenzie.

– Widać w mijających tygodniach, że część aukcji na ropę rosyjską została odwołana. Nie widać także, aby Chiny interesowały się dostawami Urals do Europy. Nawet informacje o mieszance wschodniej oferowanej na rynku wschodnim przestały być publikowane – podaje Wood Mackenzie. Chiny i Indie przerabiają obecnie około 5 mln baryłek dziennie ropy z Bliskiego Wschodu. Musiałyby zrezygnować z dostaw z Afryki oraz USA, aby przyjąć nadwyżkę z Rosji. Nawet przy 10 procentach obniżki wolumenu dostępnej w niektórych kontraktach oznaczałoby to miejsce na 500 tysięcy baryłek dziennie i zostaje około 150 tysięcy baryłek dziennie Urals i mieszanki wschodniej do rozdysponowania.

Wood Mackenzie sugeruje, że ropa bliskowschodnia trafiająca do Azji mogłaby zostać przeniesiona do Europy i w ten sposób zwiększyć podaż, ale jest jedno zastrzeżenie nieuwzględnione przez analityków. Są różne mieszanki ropy, a gatunki bliskowschodnie mają charakterystykę inną niż rosyjski Urals i nie mogą być zastąpione jeden do jednego. Inna mieszanka oznacza inne produkty w rafinerii, a zatem wymaga rewizji planu przerobu. Przykładowo, Rafineria Gdańska od zarania swej pracy jest przystosowana do przerobu mieszanek bliskowschodnich, ale Rafineria Płocka przerabiała głównie ropę rosyjską.

Ropa Brent utrzymuje się poniżej maksimum z początku inwazji Rosji na Ukrainę sięgającego ponad 130 dolarów i kosztuje obecnie około 108 dolarów. Powód to mniej informacji o koronawirusie w Chinach, brak postępów rozmów o porozumieniu nuklearnym z Iranem, które mogłoby umożliwić mu powrót do rutynowego handlu ropą oraz informacje o uwolnieniu kolejnych rezerw przez USA oraz planie podobnego ruchu z udziałem wszystkich krajów Międzynarodowej Agencji Energii.

Wood Mackenzie/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Turbodywersyfikacja naftowa Polski

Najnowsze artykuły