KOMENTARZ
Karolina Baca-Pogorzelska
Dziennik Gazeta Prawna
Ministerstwo Energii ogłosiło konkurs na najlepsze hasło zastępujące „likwidację kopalń”. Nagroda? Dozgonna wdzięczność za pomoc…
Nie będzie likwidacji kopalń – mówił PiS w kampanii wyborczej. Ale zastanawiam się, czy PiS będąc opozycji miał na pewno dostęp do pełnej informacji na temat czarnej dziury polskiego sektora węglowego?
Ze zdumieniem przeczytałam dwie publikacje resortu energii po moim tekście „Czarna lista kopalń do zamknięcia”, który ukazał się 2 sierpnia w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Napisałam tam o grupie kopalń, których sytuacja jest na tyle zła, że ich dalsze funkcjonowanie stoi pod znakiem zapytania dodając, że ŻADNA decyzja jeszcze nie zapadła.
Z wywiadu (chyba, bo brak tam autora czy zadającego pytania) z wiceministrem energii Grzegorzem Tobiszowskim na jednym z branżowych portali dowiedziałam się, że mamy do czynienia nie z zamykaniem kopalń, a z restrukturyzacją (synonim numer 1).
Z kolei z komunikatu resortu wynika, że „walczymy o dobrą przyszłość górnictwa”, a „informacje o zamknięciu rudzkich kopalni (Bielszowice, Halemba-Wirek, Pokój) są nieprawdziwe”. Spieszę donieść, iż napisałam, że Bielszowice wybiorą złoże Pokoju, który przejdzie do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (synonim nr 2). Halemba-Wirek to temat tak głęboki (nomen omen), że myślę, że sam resort i zarząd Polskiej Grupy Górniczej siwieją od tego, jak go rozwiązać.
A poza tym Bielszowice, Halemba-Wirek i Pokój to od 1 lipca kopalnia Ruda – czyli połączona. A sami związkowcy latami powtarzali, że łączenie kopalń (synonim numer 3) to ich likwidacja.
„Obecnie trwają rozmowy ze stroną społeczną o przyszłości kopalń Krupiński z JSW, Sośnica z PGG oraz ruch Śląsk z KHW. Programy naprawcze spółek przewidują przeznaczenie znacznych nakładów inwestycyjnych na pozostałe kopalnie” (to chyba synonim nr 4?).
Dodam jeszcze, że znamy też takie pojęcia jak wyciszanie kopalń (synonim nr 5) oraz ich wygaszanie (synonim nr 6). Ja dziś pomyśałam jeszcze po wizycie w kopalni Brzeszcze, że możemy mówić o ich zmniejszaniu (synonim nr 7) – z rzeczonych Brzeszcz w Tauronie została tak naprawdę połowa – ale to bardzo dobry przykład, że jednak się da!
Do tego zestawu dodałabym jeszcze bardzo miło brzmiące usypianie kopalń (synonim numer 8), a dla tych o mocniejszych nerwach „samoistne pożegnanie z węglem”(synonim numer 10).
Wydaje mi się, że zawsze możemy powiedzieć o przeniesieniu ciężaru produkcji na sąsiednie zakłady (synonim numer 11) i alokacji górników. A w wersji optymistycznej – o rozwijaniu kopalń kosztem „najsłabszego ogniwa” (synonim numer 12).
Na koniec zadedykuję jednak wszystkim cytat z Piłsudskiego – nie można siedzieć na dwóch stołkach, bo w końcu z któregoś się spadnie.
Inaczej mówiąc – zjeść ciastko i mieć ciastko tym razem w górnictwie węgla kamiennego nie może mieć zastosowania.
Aczkolwiek jeśli ktoś się lepiej czuje łagodząc przekaz zamiast zdefiniować go raz, a dobrze – to mam nadzieję, że nasz słownik synonimów może się przyda.