Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w tym roku Baltic Pipe jest zakontraktowany na dostawy gazu w wysokości 5 mld metrów sześciennych. W 2023 roku ta wartość ma być dwa razy wyższa.
– Według tej informacji, którą otrzymałem od specjalistów z PGNIG, w tym roku będzie to około 5 mld metrów sześciennych zakontraktowane, a w przyszłym roku do pełnej możliwości transferu tego gazu, czyli około 10 mld metrów sześciennych – powiedział Morawiecki podczas konferencji w Łagiewnikach, cytowany przez Salon24.
– Zużycie krajowe w tym roku być może nawet spadnie, względem zeszłego roku i będzie nieco niższe niż 20 mld metrów sześciennych. Takie są obecne przewidywania, więc łatwo można podsumować i policzyć, że nie będziemy zależni od tego szantażu gazowego, któremu dzisiaj podlegają Niemcy, Austriacy, Czesi, Holendrzy i wielu innych – dodał premier.
Kilka dni temu Urząd Dozoru Terytorialnego potwierdził, że ostatni lądowy odcinek Baltic Pipe jest gotowy do eksploatacji. W 2023 roku gazociąg ma osiągnąć swoją maksymalną przepustowość 10 mld m sześc.
Salon24/Jędrzej Stachura
Zachmann: Jeśli się odpowiednio przygotujemy, Putin nie zakręci kurka z gazem (ROZMOWA)