icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sawicki: Prace nie zostały wstrzymane, bo jeszcze się nie zaczęły

– Układanie właściwego podmorskiego gazociągu ma się rozpocząć 20 czerwca – powiedział redaktor BiznesAlert.pl Bartłomiej Sawicki w Polskim Radiu 24. Duńska Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności cofnęła w czwartek pozwolenie środowiskowe dla rurociągu Baltic Pipe, którym ma płynąć gaz z Norwegii przez Danię do Polski.

Żadnych wrogich intencji

Według komunikatu spółki Energinet Komisja uchyliła 31 maja pozwolenie środowiskowe z 12 lipca 2019 roku wydane przez Duńską Agencję Ochrony Środowiska. Sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia przez ten urząd. Decyzja oznacza, że Duńska Agencja Ochrony Środowiska musi przeprowadzić dodatkowe badania konieczne do oceny, czy inwestycja może zniszczyć lub uszkodzić tereny rozrodu lub odpoczynku wskazanych gatunków. Dotyczy to niektórych gatunków myszy i nietoperzy występujących na obszarze lądowej części planowanego gazociągu o długości 210 km, który ma przebiegać przez Jutlandię oraz wyspy Fionia i Zelandia.

Zdaniem Bartłomieja Sawickiego decyzja jest zaskakująca, ale nie należy dopatrywać się żadnych wrogich intencji stron trzecich. – Chodzi o braki w dokumentacji zbadania oddziaływania środowiskowego gazociągu na konkretne gatunki zwierząt, o uzupełnienie dokumentów – zaznaczył.

Podkreślił, że w całej sprawie należy też zadbać o porządek nazewnictwa. – Nie jest do końca prawdą, że Baltic Pipe został wstrzymany. Baltic Pipe to nie jest nazwa całego gazociągu, tylko jednej z pięciu inwestycji prowadzonej przez stronę duńską i polską. Sam Baltic Pipe to gazociąg podmorski o długości 275 kilometrów, łączący polskie i duńskie wybrzeże. Te prace nie zostały wstrzymane, bo jeszcze się nie zaczęły. Układanie właściwego podmorskiego gazociągu ma rozpocząć się 20 czerwca – tłumaczył.

Wyjaśnił przy tym, że wstrzymany został jeden z pięciu elementów inwestycji. – Rozbudowa lądowego systemu przesyłowego w Danii. Duńczycy poinformowali, że podejmą odpowiednie procedury wyjaśniające. Kilkadziesiąt procent gazociągu po stronie duńskiej zostało położone, przetargi zostały rozstrzygnięte, firmy dostarczają rury i wykupują teren pod ich położenie. Wstrzymano prace tylko na jednym odcinku – dodał.

Decyzja Duńskiej Komisji Odwoławczej ds. Środowiska i Żywności może mieć jednak przełożenie na oddanie całej inwestycji do użytku w roku gazowym 2022. – Zgodnie z planami gazociąg ma działać w całości od października 2022 roku. Natomiast ułożenie gazociągu lądowego ma się zakończyć w marcu-kwietniu przyszłego roku. Bufor kilku miesięcy nadal pozostaje. Oby nie trzeba było przeprowadzać od początku całej procedury środowiskowej. To mogłoby zająć nawet rok. Wiele jednak wskazuje na to, że potrzebne będzie uzupełnienie wniosku z 2019 roku, co może potrwać do dwóch miesięcy – podsumował Sawicki.

Polskie Radio/Gabriela Cydejko

Gaz-System: Cofnięcie decyzji w Danii nie opóźni Baltic Pipe w Polsce

 

– Układanie właściwego podmorskiego gazociągu ma się rozpocząć 20 czerwca – powiedział redaktor BiznesAlert.pl Bartłomiej Sawicki w Polskim Radiu 24. Duńska Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności cofnęła w czwartek pozwolenie środowiskowe dla rurociągu Baltic Pipe, którym ma płynąć gaz z Norwegii przez Danię do Polski.

Żadnych wrogich intencji

Według komunikatu spółki Energinet Komisja uchyliła 31 maja pozwolenie środowiskowe z 12 lipca 2019 roku wydane przez Duńską Agencję Ochrony Środowiska. Sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia przez ten urząd. Decyzja oznacza, że Duńska Agencja Ochrony Środowiska musi przeprowadzić dodatkowe badania konieczne do oceny, czy inwestycja może zniszczyć lub uszkodzić tereny rozrodu lub odpoczynku wskazanych gatunków. Dotyczy to niektórych gatunków myszy i nietoperzy występujących na obszarze lądowej części planowanego gazociągu o długości 210 km, który ma przebiegać przez Jutlandię oraz wyspy Fionia i Zelandia.

Zdaniem Bartłomieja Sawickiego decyzja jest zaskakująca, ale nie należy dopatrywać się żadnych wrogich intencji stron trzecich. – Chodzi o braki w dokumentacji zbadania oddziaływania środowiskowego gazociągu na konkretne gatunki zwierząt, o uzupełnienie dokumentów – zaznaczył.

Podkreślił, że w całej sprawie należy też zadbać o porządek nazewnictwa. – Nie jest do końca prawdą, że Baltic Pipe został wstrzymany. Baltic Pipe to nie jest nazwa całego gazociągu, tylko jednej z pięciu inwestycji prowadzonej przez stronę duńską i polską. Sam Baltic Pipe to gazociąg podmorski o długości 275 kilometrów, łączący polskie i duńskie wybrzeże. Te prace nie zostały wstrzymane, bo jeszcze się nie zaczęły. Układanie właściwego podmorskiego gazociągu ma rozpocząć się 20 czerwca – tłumaczył.

Wyjaśnił przy tym, że wstrzymany został jeden z pięciu elementów inwestycji. – Rozbudowa lądowego systemu przesyłowego w Danii. Duńczycy poinformowali, że podejmą odpowiednie procedury wyjaśniające. Kilkadziesiąt procent gazociągu po stronie duńskiej zostało położone, przetargi zostały rozstrzygnięte, firmy dostarczają rury i wykupują teren pod ich położenie. Wstrzymano prace tylko na jednym odcinku – dodał.

Decyzja Duńskiej Komisji Odwoławczej ds. Środowiska i Żywności może mieć jednak przełożenie na oddanie całej inwestycji do użytku w roku gazowym 2022. – Zgodnie z planami gazociąg ma działać w całości od października 2022 roku. Natomiast ułożenie gazociągu lądowego ma się zakończyć w marcu-kwietniu przyszłego roku. Bufor kilku miesięcy nadal pozostaje. Oby nie trzeba było przeprowadzać od początku całej procedury środowiskowej. To mogłoby zająć nawet rok. Wiele jednak wskazuje na to, że potrzebne będzie uzupełnienie wniosku z 2019 roku, co może potrwać do dwóch miesięcy – podsumował Sawicki.

Polskie Radio/Gabriela Cydejko

Gaz-System: Cofnięcie decyzji w Danii nie opóźni Baltic Pipe w Polsce

 

Najnowsze artykuły