Środowisko

Bańkowski: Program walki ze smogiem jak Yeti

Z ogłoszonym na konferencji prasowej w dniu 22 lutego 2018r. przez premiera Morawieckiego rządowym programem termomodernizacji #PolskaBezSmogu na lata 2018-2027, jest tak jak z dowcipem o Yeti, czyli wszyscy o nim słyszeli, ale nikt go do tej pory nie widział. Na stronie KPRM, oprócz zapisu video z pamiętnej konferencji, nie niestety żadnego zarysu tego programu – pisze poseł Paweł Bańkowski z Platformy Obywatelskiej.

Na zorganizowanym 19 marca 2018r. wyjazdowym posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia w Sosnowcu, poświęconej “Informacji Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego oraz Ministra Środowiska Henryka Kowalczyka w sprawie ograniczenia szkodliwości smogu”, Wiceminister Środowiska Pan Sławomir Mazurek również nie potrafił wytłumaczyć posłom opozycji, gdzie można znaleźć szczegóły tego programu, a także jakimi kryteriami kierował się rząd, kwalifikując 33 miasta do programu i równocześnie wykluczając miasta z województwa śląskiego, które są na liście WHO najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie, m.in. Sosnowiec, Zabrze, Gliwice, Rybnik, Tychy, Dąbrowa Górnicza.

Przedstawicieli samorządów z tych miast, z pewnością nie ucieszy podana wczoraj informacja Pełnomocnika premiera ds., programu Czyste Powietrze Piotra Woźnego, że do konsultacji projektu noweli ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów, zostały zaproszone władze tylko tych 33 miast, które zostaną objęte wirtualnym na razie programem Stop Smog.

Troska obecnego rządu o czyste powietrze w naszym kraju, nie wydaje się więc być szczera, skoro już na etapie wstępnym programu, brakuje oferty dla gmin najbardziej zanieczyszczonych w Polsce i Europie, na co wskazywali samorządowcy zarówno w czasie zorganizowanej w Senacie przez marszałka Karczewskiego 5 marca br. konferencji „Współpraca administracji rządowej i samorządowej – niezbędne narzędzie poprawy jakości powietrza w Polsce”, jak i na marcowym posiedzeniu Komisji Zdrowia w Sosnowcu.

Argument większej liczby stacji pomiarowych na terenie woj. śląskiego niż minimalna wynikająca z wymogów rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 13 września 2012r., którym posłużył się Główny Inspektor Ochrony Środowiska – w odpowiedzi na moją interpelację dotyczącą zakupu i zabudowy stacji monitoringowej w Jaworznie – tłumacząc brak takiej stacji w tym mieście, pozwala na sformułowanie bardzo czytelnego wniosku: w trosce o zdrowie i życie mieszkańców województwa śląskiego, którzy są najbardziej narażeni w Polsce na zabójcze działanie smogu, należy zmienić m.in. to właśnie rozporządzenie i rozbudować sieć stacji monitoringu jakości powietrza.


Powiązane artykuły

Ulewy i tornada w USA odcięły mieszkańców od energii

W sobotę i niedzielę stan Minnesota doświadczył ulew, które stworzyły ryzyko powodzi. Dodatkowo zarejestrowano tornada, które pozbawiły prawie 50 tysięcy...

Mięso niezgody. Greenpeace zarzuca niemieckim sklepom szkodliwe emisje

Według badań Greenpeace, zakłady mięsne niemieckich sieci Edeka, Kaufland i Rewe emitują rocznie ponad 10 milionów ton CO2, tyle co...

Niemieckie ciężarówki boją się opłat za klimat

  Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego (VDA) wyraziło obawy o wysokie grzywny liczone w miliardach euro ze względu na wygórowane cele...

Udostępnij:

Facebook X X X