AlertEnergetykaGaz.

BASF kocha czy wykorzystuje Rosję?

fot. BASF

W niemieckiej gazecie die Welt pojawił się interesujący komentarz na temat relacji niemieckiego BASF z Rosją. Autor tekstu Klaus Boldt w interesujący sposób punktuje zachowanie tego koncernu przez ostatnie lata, gdy mimo aneksji Krymu i wszystkich strasznych posunięć Putina, firma wchodziła w coraz to głębszą współpracę z Rosjanami.

Boldt zarzuca koncernowi, który zatrudnia 38,5 tys. pracowników, skrajny cynizm i świadomą dezinformację.

– Co jest jednak niezwykłe, jak ujawnił WELT, to fakt, że we wszystkich swoich raportach rocznych od 2011 roku BASF ani razu nie uznał, nie wspomniał, nie sklasyfikował i nie zakomunikował swojej zależności od rosyjskiego taniego gazu ziemnego jako ryzyka dla swoich akcjonariuszy, ani jednym dyrdymałem. Z pewnością byliby zadowoleni, gdyby dowiedzieli się o tym w odpowiednim czasie – pisze Boldt.

Kwestia odpowiedzialności zarządu BASF w stosunku do swoich akcjonariuszy to faktycznie bardzo ważny element dyskusji, który nie został jeszcze wystarczająco nagłośniony. Firmy, takie jak BASF, Uniper i inne niemieckie koncerny kooperujące z Rosją nie tylko narażają świat na niebezpieczeństwo, ale także oszukują swoich akcjonariuszy. Struktura akcjonariuszy koncernu BASF jest o tyle dziwna, że cechuje się ona niebywałym jak na niemieckie koncerny zakresem rozproszeniem właścicieli, co prowadzi do tego, że żaden z nich, nie jest na tyle ważny, by zagrozić interesom kliki na szczycie tej firmy. Najwięcej akcji (5,15 procent) posiada amerykański fundusz inwestycyjny Blackrock. Na drugim miejscu z ponad trzema procentami jest inwestor finansowy Vanguard. Na trzecim miejscu jest Deutsche Bank z dwoma procentami.

W takich warunkach zarząd BASF pozwala sobie na skrajne ryzyko nie tylko we współpracy z Rosją, ale także z Chinami – zaznacza Boldt.

Ale chyba największą ironią losu jest komunikat koncernu, który został w ostatnich dniach opublikowany w Niemczech. BASF dostanie wystarczającą ilość gazu, nawet w przypadku całkowitej blokady dostaw z Rosji, aby móc spełnić podstawowe zadania produkcyjne. Krótko mówiąc, BASF jest koncernem o takim znaczeniu dla Niemiec, ze wszystko, całkowicie wszystko uchodzi mu płazem.

Aleksandra Fedorska

Fedorska: Kłamliwa strategia BASF


Powiązane artykuły

Mocny wzrost importu LNG w Niemczech to efekt wzmożenia eksportu gazu

Dane Federalnej Agencji Sieci (Bundesnetzagentur) pokazują, że od końca kwietnia 2025 roku Niemcy znacznie zwiększyły import LNG. Rekord padł 8...

Wakacyjne promocje tylko z nazwy. Tańsze tankowanie głównie w weekendy

Koncerny paliwowe przygotowały dla kierowców wakacyjne rabaty na paliwo tankowane na ich stacjach. Inaczej niż w ostatnich latach obowiązują one...
Samolot firmy Blue Spirit Aero podczas pokazów w Le Mans; źródło: hydrogentoday.info 

Francuzi prezentują pierwszy samolot wodorowy 

Firma Blue Spirit Areo zaprezentowała na lotnisku w Le Mans niezwykły samolot Dragonfly. Jest to pierwszy, zaprojektowany od zera, samolot...

Udostępnij:

Facebook X X X