W Bawarii turbiny wiatrowe będą mogły stawać w odległości co najmniej 1000 metrów od budynków mieszkalnych. Będą jednak wyjątki.
Większość parlamentu Bawarii zdecydowała się na częściowe złagodzenie kontrowersyjnej zasady 10H, podobnej do tej polskiej. Partie rządzące CSU i Freie Waehler głosowały w czwartek jednogłośnie za poprawką w tej sprawie. Opozycja odrzuciła tę zmianę. Zgodnie z oczekiwaniami wniosek SPD o skreślenie zasady 10H nie uzyskał niezbędnych głosów.
Zgodnie ze zmianą od 16 listopada nowe turbiny wiatrowe mogą być budowane w minimalnej odległości 1000 metrów od budynków mieszkalnych. Istnieje również sześć wyjątków, w których budowa turbin wiatrowych jest uproszczona, np. na tzw. obszarach priorytetowych do wytwarzania energii wiatrowej, wzdłuż linii kolejowych, autostrad, na terenach komercyjnych czy w lasach.
We wszystkich innych przypadkach nadal obowiązuje zasada 10H. – Musimy wyznaczać nowe standardy w ekspansji energetyki wiatrowej – podkreślił minister budownictwa Bawarii Christian Bernreiter (CSU). Rozporządzenie, które sięga czasów byłego premiera Horsta Seehofera (CSU), praktycznie zatrzymało rozwój energetyki wiatrowej w Bawarii w ostatnich latach.
Sueddeutsche Zeitung/Michał Perzyński