– W sytuacji gdy temperatura konfliktu pomiędzy Izraelem i Iranem nie będzie jednak spadać i zagrożenie dla stabilności globalnych dostaw ropy będzie rosło, poziom siedmiu złotych za litr benzyny czy diesla na stacjach w Polsce będzie jak najbardziej realny – mówią eksperci portalu E-petrol na pytanie BiznesAlert.pl.
Konflikt między Izraelem i Iranem oraz działania jemeńskich Hutich wpływają na ceny paliw. W związku z większymi kosztami dostawy, wynikającej z obierania dłuższej tras przez Przylądek Dobrej Nadziei, rośnie cena transportowanego produktu. W związku ze zbliżaniem się cen paliw na polskich stacjach benzynowych do średniego poziomu 7 zł, pojawiła się obawa przed utrzymaniem takich cen.
– Hurtowe notowania benzyny 95-oktanowej są co prawda blisko kilkumiesięcznych maksimów, ale wzrost cen w rafineriach chwilowo wyhamował. Jeśli sytuacja międzynarodowa nie będzie się komplikować i zobaczymy deeskalację w relacjach pomiędzy Teheranem i Tel Awiwem, to w perspektywie najbliższych dni perspektywa siedmiozłotowych poziomów średnich cen benzyny czy oleju napędowego na stacjach raczej nam nie grozi – odpowiadają na pytanie BiznesAlert.pl eksperci z E-petrol, portalu zajmującego się branżą petrochemiczną.
Zwracają również uwagę, że jeżeli konflikt między Izraelem, a Iranem zintensyfikuje się, włącznie z ryzykiem zaistnienia bezpośredniego konfliktu zbrojnego, to sytuacja może być odmienna. Zdaniem ekspertów poziom siedmiu złotych za litr benzyny lub diesla na polskich stacjach jest realny, jeżeli zagrożenie dla stabilności dostaw ropy będzie rosło, to według ekspertów. Zauważają, że podaż surowca jest mocno ograniczona przez limity wydobycie ustalona przez członków grupy OPEC+.
W weekend ceny paliw na polskich stacjach zbliżyły się do 7 zł za litr. Według portalu Autocentrum obecne średnie ceny paliwa w Polsce wynoszą 6,70 zł za litr benzyny 95-oktanowej, 7,25 zł w przypadku 98-oktanowej, 6,76 zł za litr oleju napędowe (diesela) i 6,96 zł za litr oleju napędowego+.
E-petrol / Autocentrum / Marcin Karwowski
Przybyszewski: Czy sankcje doprowadzą do atomowego pokoju w Zatoce?
