Reuters: atak na rafinerię w Niżniekamsku był operacją SBU i ukraińskiego wywiadu wojskowego

2 kwietnia 2024, 13:15 Alert

Atak drona na rafinerię w Niżniekamsku w Tatarstanie w Rosji, przeprowadzony we wtorek w godzinach porannych, był wspólną operacją Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) – powiadomiła agencja Reutera, powołując się na źródła w strukturach siłowych w Kijowie.

Źródło: pxhere.com

Rzecznicy agencji Reuters potwierdzili, że pożar wybuchł po uderzeniu w terenie zakładu. Dodatkowo zaznaczyli, że kontynuowane będą naloty na cele w Rosji w celu zmniejszenia przychodów Kremla z produkcji i eksportu ropy naftowej.

Analizując zdjęcia pokazujące skutki ataku bezzałogowca na przedsiębiorstwo w Niżniekamsku, można zinterpretować, że celem ataku było uszkodzenie jednostki przetwarzania ropy w rafinerii należącej do koncernu petrochemicznego Tatnieft. Ta jednostka odpowiada za około połowę całkowitej rocznej zdolności produkcyjnej zakładu, która przekracza 17 milionów ton rocznie (co stanowi około 340 tysięcy baryłek dziennie) – zauważył wcześniej Reuters we wtorek.

Według danych z roku 2022 firma Tatnieft, mająca swoją siedzibę w Almietjewsku w Tatarstanie, zajmowała siódmą pozycję wśród największych przedsiębiorstw w Rosji oraz piąte miejsce pod względem wydobycia ropy naftowej.

Portal RBK-Ukraina doniósł we wtorek, powołując się na informacje ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), że funkcjonariusze tej służby przeprowadzili ataki za pomocą dronów na przedsiębiorstwa w Jełabudze i Niżniekamsku. Wyjaśniono, że w Jełabudze zaatakowana została fabryka produkująca bezzałogowce typu Shahed, które wykorzystywane są do nalotów na cele cywilne na Ukrainie i opierają się na technologii irańskiej.

Media rosyjskie i ukraińskie podkreślają, że były to pierwsze ataki dronów w Tatarstanie od czasu rozpoczęcia wojny w lutym 2022 roku, co jest szczególnie istotne biorąc pod uwagę odległość tego regionu od granic Ukrainy wynoszącą ponad 1000 km – podaje Polska Agencja Prasowa (PAP).

W marcu HUR i SBU potwierdziły również przeprowadzenie ataków na rafinerie, m.in. w Sławiańsku w Kraju Krasnodarskim, Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim, a także w Riazaniu, Kstowie w regionie niżnonowogrodzkim oraz w Kirszach w obwodzie leningradzkim. Rosyjskie i ukraińskie media informowały także o nalotach na rafinerie w Syzraniu i Nowokujbyszewsku w regionie samarskim oraz o pożarze w pobliżu elektrowni cieplnej w Petersburgu.

W ubiegłym miesiącu doszło do ataków dronów na kluczowe obiekty przemysłowe w Rosji, w tym na Michajłowski Kombinat Wydobywczo-Przetwórczy w Żeleznogorsku w obwodzie kurskim oraz zakłady metalurgiczne koncernu Siewierstal w Czerepowcu w obwodzie wołogodzkim.

Według raportu Reutersa, ataki te spowodowały wyłączenie z użytkowania rosyjskich rafinerii, co oznaczało utratę możliwości przetwórczych na poziomie około 4,6 mln ton ropy naftowej w pierwszym kwartale 2024 roku, co stanowiło około 7% przetwórczych zdolności wszystkich zakładów w kraju.

Chociaż władze USA wielokrotnie podkreślały, że nie popierają ataków Ukrainy na Rosję ani nie wspierają tych operacji, 22 marca brytyjski dziennik „Financial Times” podał informacje, że Waszyngton naciska na Kijów, aby powstrzymać naloty dronów na rafinerie. Według tych doniesień Stany Zjednoczone obawiają się potencjalnego wzrostu cen ropy naftowej na światowych rynkach.

Reuters / Polska Agencja Prasowa / Mateusz Gibała