icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Białoruś policzyła straty za dostawy zanieczyszczonej ropy. Nie ujawnia kwoty

Białoruś zakończyła obliczenia dotyczące wysokości odszkodowań za dostawy zanieczyszczonej ropy z Rosji i chce w najbliższym czasie uzyskać jasność w tej sprawie. Mińsk nie ujawnia kwoty strat.

– Mamy wyliczenia dotyczące wysokości odszkodowań (których będzie domagała się Białoruś – przyp. red.), ale nie chcę jej ujawniać, aby nie utrudniać rozmów. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mieli jasność w tej sprawie – powiedział Siergiej Rumas, premier Białorusi.

Na początku września białoruski Belneftekhim poinformował, że Rosja zrekompensowała część strat, które Mińsk poniósł z powodu zanieczyszczonej ropy, zaznaczając, że kwestia odszkodowań za straty rafinerii w Mozyrzu nadal pozostaje otwarta.

Informacje o przesyle zanieczyszczonej ropy pojawiły się 19 kwietnia. Białoruś, Ukraina oraz Polska, w celu ochrony systemu przesyłowego i instalacji rafineryjnych, wstrzymały odbiór ropy przesyłanej Przyjaźnią. Transnieft przekonywał, że surowiec został celowo zanieczyszczony. W lipcu spółka poinformowała, że odszkodowanie za zanieczyszczoną ropę wyniesie 15 dolarów za baryłkę. Zdaniem Rosnieftu całkowita kwota roszczeń może wynieść 470 mln dolarów. Europejscy odbiorcy rosyjskiego surowca, w tym m.in. Grupa LOTOS i PKN Orlen, domagają się odszkodowań od tamtejszych dostawców. Przedstawiciele koncernów podkreślili, że dokładna kwota roszczeń ma być znana do końca tego roku. Z kolei w połowie czerwca Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, poinformował, że Rosjanie uznali prawo do odszkodowania za przesył zanieczyszczonej ropy. Spółka zamierza domagać się rekompensaty również za ograniczone dostawy surowca.

RIA Novosti/Piotr Stępiński

Transnieft: Należność za dostawy zanieczyszczonej ropy poznamy w połowie 2020 roku

Białoruś zakończyła obliczenia dotyczące wysokości odszkodowań za dostawy zanieczyszczonej ropy z Rosji i chce w najbliższym czasie uzyskać jasność w tej sprawie. Mińsk nie ujawnia kwoty strat.

– Mamy wyliczenia dotyczące wysokości odszkodowań (których będzie domagała się Białoruś – przyp. red.), ale nie chcę jej ujawniać, aby nie utrudniać rozmów. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mieli jasność w tej sprawie – powiedział Siergiej Rumas, premier Białorusi.

Na początku września białoruski Belneftekhim poinformował, że Rosja zrekompensowała część strat, które Mińsk poniósł z powodu zanieczyszczonej ropy, zaznaczając, że kwestia odszkodowań za straty rafinerii w Mozyrzu nadal pozostaje otwarta.

Informacje o przesyle zanieczyszczonej ropy pojawiły się 19 kwietnia. Białoruś, Ukraina oraz Polska, w celu ochrony systemu przesyłowego i instalacji rafineryjnych, wstrzymały odbiór ropy przesyłanej Przyjaźnią. Transnieft przekonywał, że surowiec został celowo zanieczyszczony. W lipcu spółka poinformowała, że odszkodowanie za zanieczyszczoną ropę wyniesie 15 dolarów za baryłkę. Zdaniem Rosnieftu całkowita kwota roszczeń może wynieść 470 mln dolarów. Europejscy odbiorcy rosyjskiego surowca, w tym m.in. Grupa LOTOS i PKN Orlen, domagają się odszkodowań od tamtejszych dostawców. Przedstawiciele koncernów podkreślili, że dokładna kwota roszczeń ma być znana do końca tego roku. Z kolei w połowie czerwca Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, poinformował, że Rosjanie uznali prawo do odszkodowania za przesył zanieczyszczonej ropy. Spółka zamierza domagać się rekompensaty również za ograniczone dostawy surowca.

RIA Novosti/Piotr Stępiński

Transnieft: Należność za dostawy zanieczyszczonej ropy poznamy w połowie 2020 roku

Najnowsze artykuły