icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Białoruś liczy na obniżkę cen gazu po zbliżeniu z Rosją

Ambasador Białorusi w Rosji Wołodymyr Siemaszko zdradził agencji BełTA, że jego kraj powinien otrzymać pierwszy rabat na początku 2021 roku w ramach stopniowego procesu obniżki cen gazu.

– Miałem spotkanie z Aleksiejem Millerem (prezesem Gazpromu – przyp. red.) w Petersburgu 11 września. Dokonaliśmy postępów w ramach naszego porozumienia. Nie będę wchodził w szczegóły. Pracowaliśmy owocnie i znaleźliśmy konsensus w najważniejszych sprawach – powiedział ambasador. Jego zdaniem nastąpi stopniowa redukcja ceny gazu z Rosji dla Białorusi, poczynając od Nowego Roku. Rok później ma powstać wspólny rynek gazu Związku Białorusi i Rosji.

Białorusini płacą 127 dolarów za 1000 m sześc. gazu rosyjskiego w 2020 roku.

Mińsk znajdujący się pod pręgierzem krytyki areny międzynarodowej za rozprawę z opozycją po sfałszowanych wyborach prezydenckich zbliżył się ponownie do Moskwy. Ceną za lepsze relacje i ustępstwa Rosjan w sprawie dostaw ropy oraz gazu jest przyspieszona integracja, której elementem jest także stworzenie wspólnego rynku błękitnego paliwa.

BełTA/Wojciech Jakóbik

Marszałkowski: Łukaszenka jeszcze poczeka na rachunek z Moskwy

Ambasador Białorusi w Rosji Wołodymyr Siemaszko zdradził agencji BełTA, że jego kraj powinien otrzymać pierwszy rabat na początku 2021 roku w ramach stopniowego procesu obniżki cen gazu.

– Miałem spotkanie z Aleksiejem Millerem (prezesem Gazpromu – przyp. red.) w Petersburgu 11 września. Dokonaliśmy postępów w ramach naszego porozumienia. Nie będę wchodził w szczegóły. Pracowaliśmy owocnie i znaleźliśmy konsensus w najważniejszych sprawach – powiedział ambasador. Jego zdaniem nastąpi stopniowa redukcja ceny gazu z Rosji dla Białorusi, poczynając od Nowego Roku. Rok później ma powstać wspólny rynek gazu Związku Białorusi i Rosji.

Białorusini płacą 127 dolarów za 1000 m sześc. gazu rosyjskiego w 2020 roku.

Mińsk znajdujący się pod pręgierzem krytyki areny międzynarodowej za rozprawę z opozycją po sfałszowanych wyborach prezydenckich zbliżył się ponownie do Moskwy. Ceną za lepsze relacje i ustępstwa Rosjan w sprawie dostaw ropy oraz gazu jest przyspieszona integracja, której elementem jest także stworzenie wspólnego rynku błękitnego paliwa.

BełTA/Wojciech Jakóbik

Marszałkowski: Łukaszenka jeszcze poczeka na rachunek z Moskwy

Najnowsze artykuły