Budowa rewersowego połączenia między bazami ropy naftowej PERN a granicą polsko–białoruską powinna zakończyć się do końca roku. Krajowy lider logistyki naftowej poinformował o rozmowach ze stroną białoruską.
Rewers do końca roku
Wiceprezes PERN Rafał Miland przyznał, że spółka prowadzi prace budowlane fizycznego rewersu przy granicy polsko–białoruskiej. Budowa dwukierunkowego rurociągu między bazą w Płocku a bazą w Miszewku Strzałkowskim (w pobliżu Adamowa) powinna zakończyć się do końca tego roku. – Prace budowlane, które koncentrują się na umożliwieniu przesyłu ropy naftowej z bazy PERN pod Płockiem w kierunku bazy w Adamowie przy granicy z Białorusią trwają i powinny być zakończone do końca 2020 roku – powiedział wiceprezes Miland odpowiadając na pytanie BiznesAlert.pl.
Umowy za finiszu
Miland został zapytany o zainteresowanie przesyłem po stronie białoruskiej. Powiedział, że to jest odrębna kwestia, podobnie jak zawarcie ewentualnej umowy na tłoczenie. – Odrębną kwestią, która jest przedmiotem rozmów z klientami białoruskimi, jest sprawa zawarcia odpowiedniej umowy handlowej, która umożliwiłaby nam realizację faktycznej dostawy dla klientów – dodał Miland. – Rozmowy trwają. Jeszcze nie mogę powiedzieć, że zakończyły się sukcesem, ale są już blisko finalizacji.
Tło rewersu na granicy polsko – białoruskiej
W lutym tego roku PERN zdecydował, że wschodnia część rurociągu „Przyjaźń” uzyska możliwość rewersyjnego tłoczenia ropy naftowej, czyli tłoczenia surowca z Płocka do Adamowa. Obecnie transport odbywa się jedynie w przeciwnym kierunku.
PERN przygotowuje rewers Przyjaźni. Dostawy ropy na Białoruś w tle
PERN tłumaczy, że rewers na wschodnim odcinku rurociągu „Przyjaźń” da nam możliwość elastycznego i dwukierunkowego przesyłania ropy między bazami, aby w pełnym zakresie i bez żadnych zakłóceń obsługiwać klientów. Dzięki tej instalacji Polska może zapewnić transport ropy na Białoruś. Ta deklaruje chęć dywersyfikacji dostaw ropy. Obecnie jest zależna od surowca z Rosji, z którą prowadzi negocjacje na temat warunków w 2020 roku.
Według agencji Prime i źródeł Kommersanta, zbliżonych do rynku, Mińsk uzgodnił już z Warszawą możliwość rewersowych dostaw ropy przez jeden z elementów rurociągu, ale ostateczne umowy nie zostały jeszcze podpisane. Mogą one sięgnąć początkowo około 100 tysięcy ton miesięcznie. Dostawy są technicznie możliwe od maja, ale jest mało prawdopodobne, aby wówczas ruszyły, ponieważ harmonogram dostaw do rafinerii białoruskich w maju został już ustalony. Trafi tam ropa z Rosji.
Kommiersant: Białoruś będzie sprowadzać z Polski 100 tys. ton ropy miesięcznie
BiznesAlert.pl informował, że Ministerstwo Regulacji Antymonopolowych i Handlu Republiki Białorusi ustanowiło taryfę w wysokości 8,58 rubli białoruskich za tonę za ropę przesyłaną z Polski do rafinerii w Mozyrzu.
Pod koniec lutego PERN odpowiedzialny za ropociąg Przyjaźń przekazał, że ruszyły prace przygotowawcze, które mają umożliwić rewersowy przesył ropy na odcinku Płock-Adamowo, z Zachodu na Wschód. Modernizacja umożliwi tłoczenie ropy jednocześnie w obu kierunkach, co dotychczas nie było możliwe.
Bartłomiej Sawicki
Marszałkowski: Trzy naftowe szlaki uniezależnienia Białorusi od Rosji