– Będziemy coraz więcej inwestowali w inteligentne systemy transportu (ITS), a nie w betonową infrastrukturę, którą będziemy po kilku latach burzyć – uważa poseł Bartłomiej Bodio (PO), przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. inteligentnych systemów transportu.
Jego zdaniem w naszych miastach jest coraz mniej miejsca na kolejne estakady. Tymczasem systemy ITS za mniejsze od standardowych systemów pieniądze (o 30 proc.) są w stanie zwiększyć przepustowość ruchu o 70-80 proc. w dużych miastach.
– Problem polega na tym, że środku unijne przeznaczone są na wykonanie konkretnych zadań w określonych terminach – mówi dalej Bodio. – Sytuację komplikuje dodatkowo fakt, że istniejące systemy ITS trzeba będzie za kilka lat ujednolicić. Np. obecnie na stosunkowo krótkim odcinku drogi mogą występować trzy różne tego typu systemy. Jeden obowiązuje w jednym mieście, inny – na drodze za nim, zaś jeszcze inny – w kolejnym mieście.
– Powołany z inicjatywy posłów parlamentarny zespół ds. inteligentnych systemów transportu pracuje nad tym, by ITS uwzględniany był w budowanych obecnie odcinkach infrastruktury – informuje poseł. – W pracach zespołu bierze udział team z klastrem ITS oraz najważniejsze instytucje, m.in. PAN i Komitet Transportu.
– Chcemy wspólnie pracować nad ujednoliceniem systemów ITS pod przewodniocztwem ministra infrastruktury. Chodzi o to, by w przyszłości systemy ITS były kompatybilne – kończy poseł.
