(CIRE.PL)
Polenergia Elektrownia Północ podpisała w środę z Bogdanką aneks do umowy na dostawy węgla do Elektrowni Północ. Jednak, póki co, szans na realizację tej inwestycji nie widać, gdyż już na etapie planowania utknęła ona martwym punkcie.
W środę 23 grudnia 2015 r. Polenergia Elektrownia Północ, spółka w 100 proc. zależna od Polenergii, podpisała z Bogdanką aneks do umowy wieloletniej na dostawę węgla energetycznego.
Umowa z 2013 r. określa warunki dostaw węgla z Bogdanki dla potrzeb planowanych bloków energetycznych Elektrowni Północ.
W wyniku zawarcia aneksu, strony zmieniły na późniejszy termin uzyskania przez kupującego finansowania dłużnego dla potrzeb budowy Bloku I i Bloku II Elektrowni z 31 grudnia 2015 r. na dzień 31 grudnia 2018 r. Jeśli ten warunek nie zostanie spełniony umowa ma ulec automatycznemu rozwiązaniu.
Po początkowym rozmachu inwestycja budowy Elektrowni Północ utknęła już jakiś czas temu w martwym punkcie. Choć już wybrano wykonawcę inwestycji, ma być im Alstom, którego cały dział energetyczny trafił w tym roku do GE, to inwestycja nie posuwa się na przód. W raportach finansowych spółki od roku pojawiają się dość enigmatyczne stwierdzenia, że grupa zakłada sprzedaż elektrowni węglowej (Elektrowni Północ) w 2018 r. lecz w sytuacji wystąpienia odpowiednich sygnałów rynkowych, istnieje możliwość kontynuacji projektu po uprzedniej zgodzie akcjonariuszy.
Zbigniew Prokopowicz, prezes Polenergii, informował PAP w listopadzie, że projekt budowy Elektrowni Północ jest zamrożony ze względu na brak przesłanek ekonomicznych do budowy nowych bloków węglowych w Polsce bez odpowiedniego systemu wsparcia. Informował wówczas, że jeśli znajdzie się kupiec na Elektrownię Północ, projekt zostanie sprzedany.
Realizacji projektu mocno sprzeciwiają się ekolodzy, którzy doprowadzili między innymi do zawieszenia przez Marszałka Województwa Pomorskiego, w kwietniu br., postępowania administracyjnego w sprawie wydania pozwolenia zintegrowanego dla Elektrowni Północ. Jak wyjaśniał wówczas Piotr Maciołek prezes zarządu spółki Polenergia Elektrownia Północ, w tym okresie koncentrowała sie ona na kwestiach związanych z pozwoleniem na budowę elektrowni, które jednak zostało zaskarżone.
We wrześniu natomiast Starosta Tczewski, na wniosek Polenergia Elektrownia Północ, umorzył postępowanie w sprawie pozwolenia na budowę napowietrznych linii przesyłowych, którymi energia z Elektrownię Północ miał trafiać do sieci. Spółka tłumaczyła swój wniosek brakiem możliwości uzupełnienia dokumentacji w pełnym i wymaganym przez prawo zakresie. Polenergia Elektrownia Północ zabiegała o zawieszenie postępowania do czasu uzyskania niezbędnej dokumentacji, ale oprotestowała to strona społeczna.
