Bojanowicz: Czy USA zablokują rozwój energetyki Iranu?

6 października 2020, 07:30 Atom

Konflikt na linii USA-Iran po zaostrzeniu w 2018 roku jest stale podgrzewany przez stronę amerykańską. Odnosząc się do działań na tym polu irański minister ds. ropy Bijan Zangene oświadczył w lipcu, że Stany Zjednoczone nie zdołają powstrzymać Islamskiej Republiki w rozwijaniu swojego potencjału energetycznego i wydobycia ropy. Wiele wskazuje na to, że Teheran powoli zyskuje wsparcie wśród krajów, które podobnie jak on zostały dotknięte dość agresywną gospodarczą polityką zagraniczną Waszyngtonu – pisze Roma Bojanowicz, współpracownik BiznesAlert.pl.

Flaga Iranu. Źródło: Flickr
Flaga Iranu. Źródło: Flickr

Embargo, sankcje i rynki międzynarodowe

– Musimy zwiększyć nasze moce produkcyjne ropy, abyśmy mogli wrócić na rynek z (pełną – przyp. red.) mocą – zapowiedział Zangene. Pod koniec września główny doradca ekonomiczny ajatollaha Chameneiego, Ali Agha Mohammadi ogłosił, że Iran jest w stanie wyprodukować 8,5 miliona baryłek ropy dziennie. Wiele wskazuje na to, że Teheran powoli zyskuje wsparcie krajów, które podobnie jak on zostały dotknięte dość agresywną gospodarczą polityką zagraniczną Waszyngtonu.

Administracja prezydenta Trumpa nie ustaje w wysiłkach, aby nie dopuścić do ponownego wprowadzenia irańskiej ropy na rynki międzynarodowe. Zgłaszając wniosek o przedłużenie sankcji wobec Iranu wygasających 18 października, sekretarz stanu Mike Pompeo powołał się na poważne naruszenia Teheranu w sprawie porozumienia nuklearnego z 2015 roku. – Stany Zjednoczone nigdy nie pozwolą największemu na świecie sponsorowi terroryzmu na swobodne kupowanie i sprzedawanie samolotów, czołgów, pocisków i innych rodzajów broni konwencjonalnej. Te sankcje ONZ będą kontynuowały embargo na broń – powiedział Pomepo 20 sierpnia 2020 roku. Kilka dni później RB ONZ odrzuciła wniosek Waszyngtonu, co zostało przyjęte przez Rosję z zadowoleniem, gdyż ułatwia jej to wzmocnienie swojej obecności na Bliskim Wschodzie.

18 października wygasa embargo nałożone w 2015 roku przez ONZ za niedotrzymanie postanowień porozumienia nuklearnego przez Iran. Stopniowe łagodzenie restrykcji umożliwi Teheranowi zakup samolotów i innych nowoczesnych technologii. Kreml jest chętny do współpracy w tym temacie z Iranem. Rozmowy o rozszerzeniu współpracy wojskowej trwają od lata 2019 roku. Pod koniec września wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow oświadczył, że jego kraj widzi dodatkowe możliwości współpracy wojskowo-technicznej z Iranem po zniesieniu embarga na broń w kolejnym miesiącu, a decyzja Waszyngtonu o odnowieniu sankcji wobec Teheranu w żaden sposób nie wpłynie na stosunki dwustronne między Rosją, a Iranem. Oznacza to, że wraz ze stopniowym łagodzeniem embarga przez ONZ, Teheran będzie mógł coraz swobodniej kupować samoloty i inną nowoczesną broń.

Wynikiem dwustronnych rozmów są nie tylko ustalenia dotyczące rodzaju i ilości sprzętu wojskowego jaki Teheran chciałby zakupić od Moskwy, ale też daleko posunięta współpraca militarna między oboma krajami. Według irańskich mediów Teheran zamierza udostępnić rosyjskim okrętom wojennym bazy w trzech swoich portów na wybrzeżu Zatoki Perskiej i Omańskiej: Chabahar, Bandar Abbas i Bandar Bushehr. Pod koniec września irańska armia wzięła udział w rosyjskich ćwiczeniach Kaukaz 2020. W ich trakcie dwa irańskie okręty rakietowe klasy Sina, Joshan i Paykan, wraz z rosyjskimi śmigłowcami bojowymi Mi-24 i statki rakietowe „Tatarstan”, „Astrachań” i „Wielki Ustiug” ćwiczyły w rejonie Morza Kaspijskiego wsparcie artyleryjskie desantu. Zapewne nie są to ostatnie wspólne działania jakie Teheran i Moskwa podejmą razem w najbliższym czasie.

Zbliżeniu militarnemu między Iranem i Rosją towarzyszy również rozwinięcie współpracy w sektorze energetycznym, w tym atomowym. – Uzgodniliśmy, że będziemy kontynuować realizację dużych wspólnych projektów inwestycyjnych, głównie w sektorze energetycznym, w tym energii jądrowej, w dziedzinie transportu i współpracy przemysłowej – powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow po rozmowach ze swoim irańskim odpowiednikiem Mohammadem Javadem Zarifem – podała rossyjskajagazeta.ru

Sojusze i walka z sankcjami

Iran coraz odważniej buduje sojusze na świecie i przeciwstawia się sankcjom nałożonym przez USA nie tylko na niego. Bloombreg podał w drugiej połowie września, że Teheran wysłał do Wenezueli, również objętej sankcjami amerykańskimi, dwa miliardy irańskiego kondensaru naftowego. W drodze powrotnej tankowiec miał pomóc wywieźć najwyższej klasy wenezuelską ropę eksportową – Merey 16. Eksperci przewidują, że ładunek, który wypłynął z rafinerii wenezuelskich zostanie sprzedany w Azji, która stała się głównym odbiorcą południowoamerykańskiej ropy. Irańska pomoc wsparła wenezuelski przemysł naftowy, który ma poważne problemy ze znalezieniem armatorów gotowych zaryzykować sankcji i przejęcie statku wraz z zawartością jego ładowni. Nie dalej jak w sierpniu Stany Zjednoczone przejęły 1,116 mln baryłek benzyny płynącej do Wenezueli.

Oprócz dostarczania kondensatu Teheran wysłał 1,5 mln baryłek benzyny i żywność, za które Caracas zapłacił złotem. Spekuluje się, że prezydent Wenezueli Nicolas Maduro rozważa również zakup irańskich rakiet. Niewykluczone jednak, że Teheran stanie się pośrednikiem w transakcjach obejmujących obrót sprzętem wojskowym między Rosją i Wenezuelą.

W XXI wieku problemem nie jest wyprodukowanie ropy (można ją pozyskać ze złóż konwencjonalnych, albo z łupków), a osiągnięcie zysku z jej sprzedaży. Prezydent Trump walczy wszelkimi dozwolonymi przez międzynarodowe prawo, ale mało eleganckimi sposobami (sankcje), z konkurencją na światowych rynkach. Iran, ze względu na rozwijany przez lata program nuklearny i potencjalną możliwość wspierania islamskich terrorystów, jest stosunkowo łatwym celem dla amerykańskiej polityki. Nord Stream 2 i Turkish Stream to dwie najważniejsze inwestycje rosyjskiego sektora gazowego. Wejście USA na europejski rynek z wydobywanym z łupków LNG mocno nadszarpnęło ekonomiczny sens obu przedsięwzięć.

O tym, że Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na firmy związane z powstaniem Nord Stream 2 wiadomo nie od dziś. Zdecydowanie mniej uwagi w polskich mediach poświęcono pomysłowi premiera Bułgarii, Bojko Borysowa, który postanowił wykorzystać przechodzącą przez jego kraj do Serbii odnogę Turkish Stream do stworzenia regionalnego hubu gazowego. Bałkański gazociąg będący częścią rosyjskiego projektu jest tak zaprojektowany, że może przesyłać paliwo w różnych kierunkach. Wiele wskazuje na to, że Balkan Stream będzie służył już w niedalekiej przyszłości do transportu amerykańskiego i katarskiego LNG (po dostarczeniu specjalistycznych kondensatorów) oraz azerskiego i być może rosyjskiego błękitnego paliwa. Według komentatorów z Eurasia Daily odgałęzienie rosyjskiego gazociągu Turkish Stream będzie służyło interesom konkurentów Moskwy, choć początkowo sam główny gazociąg był budowany w celu eksportu wyłącznie surowca z Rosji.

Zarówno Iran, jak i Rosja są objęte wieloletnimi sankcjami gospodarczymi nałożonymi przez Stany Zjednoczone. Iran za nieprzestrzeganie porozumienia nuklearnego, a Rosja między innymi za aneksję Krymu w 2014 roku i za trwającą właśnie budowę gazociągu Nord Stream 2. Dynamiczna sytuacja na Bliskim Wschodzie (wojna w Syrii i Libii, stale zwiększająca się obecność Turcji w Syrii i we wschodnim basenie Morza Śródziemnego) zmotywowała Moskwę do silniejszego zaznaczenia swoich wpływów w regionie. Jednocześnie Kreml wysłał Amerykanom jasny sygnał, że czasy, w których byli głównymi rozgrywającymi w konfliktach międzynarodowych powoli mija. A Rosja zamierza już wkrótce zacząć rozwijać swoją współpracę wojskową z Iranem. I to całkiem legalnie, bez naruszania procedur ONZ.

Przed weekendem analitycy zastanawiali się, kiedy w amerykańskiej kampanii wyborczej pojawi się temat Iranu i przedłużenia sankcji. Jednak informacja o zakażeniu koronawirusem starającego się o reelekcję Donalda Trumpa odsunęła tego typu rozważania na plan dalszy. Dziś już wiadomo, że zdrowie i życie prezydenta USA nie jest zagrożone, natomiast trudno jest przewidzieć jaki jego choroba będzie miała wpływ na dalsze losy kampanii wyborczej. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z pierwotnymi założeniami, to trzeciego listopada tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów będzie wiadomo, czy USA nadal będą kontynuowały twardą politykę wobec Iranu i Rosji, czy raczej będziemy świadkami odwilży w relacjach między zwaśnionymi krajami.

Powrót Iranu na światowe rynki: https://iranpress.com/content/23976
ONZ: https://wiadomosci.onet.pl/swiat/stany-zjednoczone-zadaja-przywrocenia-sankcji-onz-przeciwko-iranowi/3qnykes
Wypowiedź Pompeo ONZ, 20 sierpnia 2020: https://www.state.gov/this-week-in-iran-policy-20/
Współpraca energetyczna: https://rg.ru/2020/09/24/lavrov-rf-i-iran-prodolzhat-rabotu-nad-energeticheskimi-proektami.html
Sprzęt militarny: https://zavtra.ru/blogs/russko-persidskij_voennij_al_yans_sostoyalsya
Wenezuela: https://www.worldoil.com/news/2020/9/23/iranian-tanker-violates-us-sanctions-again-carrying-venezuelan-crude-on-the-return-trip
Projekty energetyczne: https://rg.ru/2020/09/24/lavrov-rf-i-iran-prodolzhat-rabotu-nad-energeticheskimi-proektami.html
https://inosmi.ru/politic/20200923/248178429.html
Balkan Stream: https://finobzor.ru/98457-ne-tolko-iz-rossii-tureckiy-potok-prinosit-dohod-vsem-krome-rf.html

 

Bojanowicz: Syryjskie starcie. Czy Turcja zatrzyma rosyjski gaz?