BP zostanie w Rosji pomimo sankcji bo liczy na gaz Rosnieftu

8 marca 2017, 07:45 Alert

Prezes BP Robert Dudley nie spodziewa się, aby w tym roku zniesiono sankcje wobec Rosji. Mimo to spółka zamierza kontynuować inwestycje w tym kraju.

W związku z rosyjską agresją na Ukrainę i nielegalną aneksją Krymu w 2014 roku Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły sankcje na Moskwę oraz tamtejsze spółki. Objęły one głównie sektor naftowy, bankowy i zbrojeniowy.

– Nie mam żadnych poufnych informacji dotyczących sankcji. Jak dobrze wiecie, w czerwcu ta kwestia będzie ponownie analizowana. Nie spodziewam się żadnych zmian – powiedział Dudley. Zaznaczył przy tym, że BP będzie kontynuowało swoje inwestycje w Rosji.

BP chce kupować rosyjski gaz

Prezes brytyjskiego koncernu stwierdził również, że spółka jest gotowa kupować gaz od Rosnieftu, kiedy tylko będzie on miał możliwość eksportu surowca.

– Podpisaliśmy z Rosnieftem porozumienie ramowe dotyczące zakupu gazu w Europie. Będziemy zadowoleni z tych zakupów, jak tylko Rosnieft będzie mógł dostarczać gaz – powiedział Dudley, odpowiadając na pytanie, czy spółka jest gotowa kupować paliwo tylko od Rosnieftu, czy również od Gazpromu.

Dodał przy tym, że BP jest zainteresowane handlem rosyjskim gazem w Europie.

Odpowiadając na pytanie o zainteresowanie zakupami paliwa przez gazociąg Nord Stream, stwierdził, że koncern nie jest częścią tego projektu.

Obecnie rosyjskie ustawodawstwo daje prawo do eksportu gazu poprzez rurociągi jedynie Gazpromowi oraz jego spółce zależnej Gazprom Export. Eksport LNG jest otwarty dla wszystkich graczy. Niezależni dostawcy postanowili lobbować także za dostępem do rurociągów.

Ewentualne dopuszczenie innych graczy do rurociągów, w tym Rosnieftu, pozbawi Gazprom pozycji monopolisty w dostawach gazu do Europy, zwiększając tym samym konkurencję na rynku. To z kolei może się przełożyć na spadek ceny surowca dla europejskich odbiorców.

TASS/Piotr Stępiński