Brexit i energetyka. Eksperci: Możliwy chaos

4 września 2017, 15:45 Alert

Niepowodzenie negocjacji ws. Brexitu może spowodować poważne problemy dotyczące Europejskiego Systemu Handlu Emisjami oraz spełnienia postanowień związanych z ochroną klimatu – ostrzegają eksperci brytyjskiego think tanku E3G. W artykule dla portalu Euractiv opisują, jakie skutki dla energetyki i redukcji zanieczyszczeń może mieć “twarde” wyjście Wielkiej Brytanii z UE.

Elektrownia węglowa Drax. Fot. WikiCommons
Elektrownia węglowa Drax. Fot. WikiCommons

Według autorów tekstu wiele wskazuje na to, że toczący się proces może się opóźnić lub zakończyć się całkowitym niepowodzeniem. “Powód jest prosty – Wielka Brytania to podzielony kraj bez jasnego pomysłu, czego właściwie chce. Będzie to miało negatywny wpływ na wiele obszarów, w tym na politykę energetyczną i klimatyczną” – oceniają eksperci.

Autorzy zwracają uwagę na podziały zarówno w wśród rządzących Konserwatystów, jak i opozycyjnej Partii Pracy. Ich zdaniem może to spowodować, że proces negocjacyjny będzie nieefektywny, a pozostałe państwa członkowskie będą obserwować nieporadność Brytyjczyków z poczuciem schadenfreude.

Twarde wyjście

Eksperci E3G obawiają się, że niepowodzenie rozmów i wyjście Wielkiej Brytanii z UE bez odpowiedniej umowy o współpracy może uniemożliwić sprawne funkcjonowanie unijnego systemu handle uprawnieniami do emisji oraz spowodować konieczność prowadzenia kosztownych procesów prawnych. Zdaniem autorów komentarza w połączeniu z wycofaniem się Stanów Zjednoczonych z Porozumień Klimatycznych może postawić to pod znakiem zapytania realizację założonych w tym dokumencie celów.

Wielka Brytania potrzebuje inwestycji w infrastrukturę energetyczną. Koszty są szacowane na ok. 275 mld funtów do 2021 roku. Jak podaje E3G, obecnie ok. 40 proc. inwestycji w brytyjską energetykę pochodzi z zagranicy. “Twardy” Brexit bez podpisania porozumienia o współpracy może spowodować, że inwestorzy nie będą chcieli wydawać swoich pieniędzy na Wyspach.

“W interesie państw UE27 jest znalezienie rozwiązań do współpracy, które pozwolą utrzymać cele w energetyce i ochronie klimatu. Nie jest to akt dobroci względem Wielkiej Brytanii, lecz racjonalna odpowiedź na wewnętrzne zagrożenie, przed którym stoi Unia” – piszą autorzy.

Euractiv