icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Buczek: Stara Unia chce zmienić zasady gry na niekorzyść Polski

Kilkuset przewoźników z całej Polski protestowało przed ambasadami Niemiec i Francji przeciwko przepisom narzucającym naszym firmom stosowanie zagranicznej płacy minimalnej. W Niemczech minimalna stawka godzinowa wynosi 8,5 euro, francuska 9,61 euro. Przewoźnicy nie zgadzają się, żeby w polskich firmach obowiązywały przepisy innych państw. Uważają, że narusza to fundamentalną zasadę UE, gwarantującej państwom członkowskim swobodę przepływu towarów i usług.

– Wszystkim uczestnikom pikiety przeprowadzonej przed ambasadami Niemiec i Francji dziękuję za liczny udział i powagę podczas jej przebiegu. Okazaliśmy sprzeciw wobec prób zmiany reguł funkcjonowania Unii Europejskiej poprzez wprowadzanie administracyjnych obowiązków, niezgodnych z Traktatem Unijnym, na podstawie którego Polska, jako „młode” państwo w UE, weszła w jej skład ze wszystkimi konsekwencjami – ocenił Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD).

Jego zdaniem początki były bardzo trudne, siłą wielu wyrzeczeń dostosowywaliśmy się do formalnych i technicznych wymagań.

– Teraz, kiedy skutecznie konkurujemy z doskonale znającymi rynek zachodnimi przewoźnikami, państwa „starej Unii” próbują zmienić opisane w Traktacie reguły gry, wprowadzając kuriozalne przepisy dotyczące stawek minimalnych w innych suwerennych państwach UE, w tym w Polsce – dodał Jan Buczek. – Jako Komitet Protestacyjny Przewoźników wręczyliśmy przedstawicielom obu ambasad pisma do kanclerz Republiki Federalnej Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Francois Hollande`a. 
ZMPD kontynuuje swoje aktywne działania, aby wesprzeć przedstawicieli krajowej administracji i spowodować ich większą aktywność oraz determinację w dążeniu do wycofania tego absurdalnego przepisu, który pokazuje, że europejskie „obiektywne” zasady funkcjonowania szanowane są tylko wówczas, kiedy dotyczą interesów państw starej Unii.

– Poprzez własne kontakty międzynarodowe ZMPD nadal prowadzi starania zmierzające do utworzenia szerokiego, międzynarodowego frontu działania, aby Komisja Europejska nie miała wrażenia, że chodzi tu o marginalny problem dotyczący tylko polskiej branży transportowej – informuje prezes ZMPD.
O wszystkich naszych następnych krokach i działaniach będziemy informować, tak jak dotychczas, na stronie internetowej ZMPD – dodał na zakończenie prezes Jan Buczek. 
 
Źródło: Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych

Kilkuset przewoźników z całej Polski protestowało przed ambasadami Niemiec i Francji przeciwko przepisom narzucającym naszym firmom stosowanie zagranicznej płacy minimalnej. W Niemczech minimalna stawka godzinowa wynosi 8,5 euro, francuska 9,61 euro. Przewoźnicy nie zgadzają się, żeby w polskich firmach obowiązywały przepisy innych państw. Uważają, że narusza to fundamentalną zasadę UE, gwarantującej państwom członkowskim swobodę przepływu towarów i usług.

– Wszystkim uczestnikom pikiety przeprowadzonej przed ambasadami Niemiec i Francji dziękuję za liczny udział i powagę podczas jej przebiegu. Okazaliśmy sprzeciw wobec prób zmiany reguł funkcjonowania Unii Europejskiej poprzez wprowadzanie administracyjnych obowiązków, niezgodnych z Traktatem Unijnym, na podstawie którego Polska, jako „młode” państwo w UE, weszła w jej skład ze wszystkimi konsekwencjami – ocenił Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD).

Jego zdaniem początki były bardzo trudne, siłą wielu wyrzeczeń dostosowywaliśmy się do formalnych i technicznych wymagań.

– Teraz, kiedy skutecznie konkurujemy z doskonale znającymi rynek zachodnimi przewoźnikami, państwa „starej Unii” próbują zmienić opisane w Traktacie reguły gry, wprowadzając kuriozalne przepisy dotyczące stawek minimalnych w innych suwerennych państwach UE, w tym w Polsce – dodał Jan Buczek. – Jako Komitet Protestacyjny Przewoźników wręczyliśmy przedstawicielom obu ambasad pisma do kanclerz Republiki Federalnej Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Francois Hollande`a. 
ZMPD kontynuuje swoje aktywne działania, aby wesprzeć przedstawicieli krajowej administracji i spowodować ich większą aktywność oraz determinację w dążeniu do wycofania tego absurdalnego przepisu, który pokazuje, że europejskie „obiektywne” zasady funkcjonowania szanowane są tylko wówczas, kiedy dotyczą interesów państw starej Unii.

– Poprzez własne kontakty międzynarodowe ZMPD nadal prowadzi starania zmierzające do utworzenia szerokiego, międzynarodowego frontu działania, aby Komisja Europejska nie miała wrażenia, że chodzi tu o marginalny problem dotyczący tylko polskiej branży transportowej – informuje prezes ZMPD.
O wszystkich naszych następnych krokach i działaniach będziemy informować, tak jak dotychczas, na stronie internetowej ZMPD – dodał na zakończenie prezes Jan Buczek. 
 
Źródło: Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych

Najnowsze artykuły