Finanse publiczne wyglądają coraz gorzej – uważa główny ekonomista Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka. Dodał, że rząd zobowiązał się do redukcji deficytu poniżej 3 proc. do 2028 r., ale obrał dużo mniej realną ścieżkę – zwiększania dochodów i utrzymywania wydatków na zbliżonym poziomie.
W piątek Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z rekordowym deficytem w wysokości 289 mld zł.
Główny ekonomista Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka zwrócił uwagę, że w czasie sejmowej dyskusji nad przyszłorocznym budżetem przewijał się temat rosnącego deficytu i zadłużenia państwa.
„Deficyt ma wynieść aż 289 mld zł. Finanse publiczne wyglądają coraz gorzej. Polska została objęta unijną procedurą nadmiernego deficytu. W nadchodzących latach zarządzanie finansami publicznymi będzie więc stanowiło nie lada wyzwanie” – ocenił ekspert. „Tym bardziej że rząd nie wycofuje się z obietnic wyborczych i zapewnia, że kwota wolna od podatku w wysokości 60 tys. zł zostanie wprowadzona w tej kadencji” – dodał.
Na nic kreatywna księgowość
Wskazał, że rząd zobowiązał się do redukcji deficytu poniżej 3 proc. do 2028 r., ale – jak zaznaczył – obrał dużo mniej realną ścieżkę realizacji tego celu, tj. zwiększania dochodów, a utrzymywania wydatków na zbliżonym poziomie.
„Liczyliśmy, że rząd zdecyduje się mimo wszystko zredukować wydatki. Wybrał jednak zwiększenie dochodów poprzez m.in. podniesienie podatków” – stwierdził ekspert.
Zaznaczył, że w dyskusji o przyszłorocznym budżecie nie można zapomnieć o nowelizacji tegorocznego budżetu. „Jego ostatnia aktualizacja pokazuje możliwą skalę +przestrzelenia+ założeń dla budżetu na 2025 r. Istnieje duże ryzyko, że dochody nie zostaną wykonane i na nic się wtedy zda kreatywna księgowość ministra finansów” – ocenił Zielonka.
Budżet z założeniem wzrostu PKB 3.9 proc.
Ustawa budżetowa została przygotowana przy założeniu, że w 2025 r. wzrost PKB wyniesie 3,9 proc., a inflacja średnioroczna – 5 proc. Zgodnie z ustawą dochody budżetu wyniosą 632,6 mld zł, wydatki 921,6 mld zł, a deficyt sięgnie 289 mld zł, czyli 7,3 proc. PKB.
W budżecie na 2025 r. zabezpieczono na obronę narodową, w tym na wzrost uposażeń żołnierzy zawodowych, rekordową kwotę 124,3 mld zł. W porównaniu do 2024 roku to wzrost o 6,2 mld zł. Łącznie z wydatkami Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych w przyszłym roku wydatki na obronę narodową sięgną 186,6 mld zł, czyli będą o 28,6 mld zł większe niż planowano na ten rok. Oznacza to, że w 2025 roku wydatki na polskie wojsko wyniosą 4,7 proc. PKB; w tym roku to 4,2 proc. PKB.
Biznes Alert / Lewiatan / PAP/