Buzek: Jest wciąż szansa na porozumienie z Czechami o Turowie (ROZMOWA)

6 października 2021, 07:25 Energetyka

– Musimy wynegocjować odpowiednie porozumienie ze stroną czeską. I dobrze byłoby to zrobić jak najszybciej – mówi prof. Jerzy Buzek, były premier, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego, w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Fot. Jerzy Buzek. Grafika: Gabriela Cydejko.
Fot. Jerzy Buzek. Grafika: Gabriela Cydejko.

BiznesAlert.pl: Trwa spór o Kopalnię Turów. Czesi mówią, że Polacy opóźniają rozmowy. Polacy mówią, że to Czesi. Chodzi o kilkadziesiąt milionów euro na środki zaradcze mające chronić środowisko. Dlaczego nie ma porozumienia?

Jerzy Buzek: Rozwiązanie tego problemu jest w interesie Polski. Czesi mają przewagę, bo my kilka miesięcy wcześniej zupełnie nie zareagowaliśmy na to, że oni złożyli skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Instytucje europejskie są neutralne i to jest sprawa decyzji w sporze polsko-czeskim. Czechy przedstawiły mocne argumenty z zakresu ochrony środowiska – ważne także po polskiej stronie granicy.

Czy Polska zrobiła wszystko, aby uniknąć sporu w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej?

Myśmy nie odpowiedzieli wystarczająco przekonującymi argumentami, jak konieczność utrzymania Elektrowni Turów ze względu na potrzebę pewnych, stabilnych dostaw energii w systemie elektroenergetycznym, w którym jednostki graniczne mają szczególną rolę. Nie możemy zamknąć z dnia na dzień Kopalni Turów ani wyłączyć Elektrownię Turów, bo to źródło energii – ciepła i prądu – w regionie oraz miejsca pracy. Należało jednak rozmawiać o tych sprawach poważnie od dawna! Rok czy dwa lata temu mogliśmy wynegocjować odpowiednie porozumienie z należytymi systemami ochrony przed ucieczką wody, zapyleniem i nie tylko. Czesi mogą się usztywniać przed wyborami październikowymi, ale już długo przed nimi należało siąść do stołu rozmów. Każda odkrywka węgla brunatnego jest groźna dla środowiska.

Jak uniknąć płacenia kar?

Musimy wynegocjować odpowiednie porozumienie ze stroną czeską. I dobrze byłoby to zrobić jak najszybciej, bo przypomnę, że w tej chwili mamy płacić blisko 2,5 mln zł kary za każdy dzień niewykonania postanowienia Trybunału. Musimy pójść na pewne ustępstwa, które będą większe niż rok czy dwa lata temu. Mimo wszystko nadal wierzę, że wynegocjowanie dobrego porozumienia jest możliwe.

Jaka jest przyszłość kompleksu w Turowie oraz innych instalacji tego typu w Czechach i Niemczech?

Czesi i Niemcy wiedzą, że elektrownie węglowe będą schodzić z rynku. Czesi domagają się jednak rozwiązań zabezpieczających okolice Turowa. Napięcia w naszych relacjach są zupełnie niepotrzebne. Czesi mogą grać własną grę przedwyborczą, ale powtórzę: dlaczego nie rozmawialiśmy poważnie rok temu?

Rozmawiał Wojciech Jakóbik