Michalski: Turcja i Irak dokonują przełomu politycznego w relacji

26 kwietnia 2024, 07:20 Bezpieczeństwo

– Rozmowy i liczba podpisanych umów dwustronnych wskazują, że w relacjach turecko-irackich dokonuje się przełom polityczny, który otwiera możliwość rozwiązania priorytetowej dla Ankary kwestii dotyczącej zwalczania ugrupowań powiązanych z Partią Pracujących Kurdystanu na terytorium Iraku. Dla Turcji to sukces polityczny, a zarazem sygnał, że jest ona gotowa współpracować z Bagdadem na wielu płaszczyznach – pisze Adam Michalski z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

Prezydent Turcji Recep Erdogan. Źródło: Flickr
Prezydent Turcji Recep Erdogan. Źródło: Flickr

  • Relacje między Turcją a Irakiem od lat pozostawały trudne ze względu na szereg konfliktów politycznych i gospodarczych.
  • Rozmowy i liczba podpisanych umów dwustronnych wskazują, że w relacjach turecko-irackich dokonuje się przełom polityczny.
  • Stosunki Ankary z Bagdadem zostaną wystawione na próbę już w nadchodzących miesiącach.
  • Zacieśnienie więzi turecko-irackich może także osłabić wpływy Iranu w Iraku.

22 kwietnia prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan złożył pierwszą od 2011 roku oficjalną wizytę w Iraku. Towarzyszyli mu m.in. ministrowie spraw zagranicznych, wewnętrznych, obrony, handlu, transportu i infrastruktury, energii oraz szef agencji wywiadu MIT. W Bagdadzie Erdoğan odbył rozmowy z prezydentem Abdulem Latifem Rashidem i premierem Muhammadem Szija as-Sudanim. Zawarto 26 umów bilateralnych, w tym o współpracy wojskowej (m.in. w zwalczaniu organizacji terrorystycznej, za jaką oba kraje uznają Partię Pracujących Kurdystanu – PKK) i przemysłów obronnych w obszarach gospodarki, rolnictwa, technologii, energii, mediów oraz dostaw wody z Turcji do Iraku rzekami Tygrys i Eufrat.

Najważniejszym porozumieniem gospodarczym był protokół w sprawie projektu infrastrukturalnego „Droga Rozwoju”, podpisany przez ministrów transportu obu państw oraz przybyłych specjalnie do Bagdadu ich odpowiedników z Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Przedsięwzięcie to ma na celu połączenie Turcji szlakiem drogowym i kolejowym o długości 1200 km z graniczącymi z Kuwejtem portami towarowymi na południowym wybrzeżu Iraku i przekształcenie tego kraju w węzeł tranzytowy mający konkurować m.in. z Kanałem Sueskim. Wartość projektu to 17 mld dolarów. Prace nad budową szlaku rozpoczną się w przyszłym roku i zostaną zakończone w 2029 roku.

Podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem as-Sudanim prezydent Turcji pozytywnie przyjął decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iraku o uznaniu PKK za „organizację zakazaną” i oznajmił przy tym, iż liczy, że wkrótce uda się doprowadzić do zakończenia jej działalności w tym kraju. Zadeklarował pełne wsparcie dla Bagdadu w realizacji tego celu i oznajmił, że współpraca ta zwiększy bezpieczeństwo zwłaszcza na terenach przygranicznych obu państw.

Drugim przystankiem podczas wizyty Erdoğana i jego delegacji w Iraku był Irbil – stolica Autonomii Kurdyjskiej (KRG), położona przy granicy z Turcją. W trakcie rozmów z prezydentem i premierem KRG omówiono kwestie regionalne, w tym potrzebę zlikwidowania aktywności terrorystycznej PKK. Erdoğan wezwał także rząd w Irbilu do poprawy relacji z Bagdadem jako fundamentu wspólnej walki z terroryzmem. Wskazywał, że perspektywa kooperacji gospodarczej z Irakiem obejmuje również region Autonomii Kurdyjskiej, a zarazem podkreślił wolę poprawy stosunków handlowych z nią.

Relacje między Turcją a Irakiem od lat pozostawały trudne ze względu na szereg konfliktów politycznych i gospodarczych. Szczególnie drażliwym z perspektywy Ankary elementem sporu jest kwestia niezwalczania przez Bagdad powiązanych z PKK ugrupowań operujących wzdłuż gór Kandil na pograniczu iracko-irańskim i w regionie Gara na północy Iraku. W optyce Turcji wymuszało to na niej podejmowanie częstych operacji militarnych – zarówno lądowych, jak i powietrznych – na terytorium Iraku i – jak twierdzi Ankara – legitymizowanych na podstawie traktatu między oboma krajami z 1995 roku i porozumień bilateralnych z władzami KRG (szerzej zob. Aneks). Bagdad stanowczo odrzucał te umowy, gdyż uznawał je za przedawnione lub nielegalne, i oskarżał Turcję o naruszanie integralności i suwerenności terytorialnej państwa. Problemy te powodowały też komplikacje w relacjach Ankary i KRG, która – mimo dobrych stosunków politycznych z Turcją – nie doprowadziła do ograniczenia działalności PKK na terytorium Autonomii Kurdyjskiej.

Kolejna kwestia sporna wiązała się z przesyłem irackiej ropy, pochodzącej głównie z KRG. Bagdad od 2014 roku obwiniał stronę turecką o współpracę z nią przy nielegalnej sprzedaży irackiego surowca – handel ten odbywał się bowiem poza jego kontrolą i w ten sposób pozbawiał go udziału w dochodach, szacowanych łącznie na ok. 1,5 mld dolarów. Skutkowało to pogorszeniem zarówno relacji na linii Irbil–Bagdad, jak i stosunków Turcji z Irakiem. Dodatkowo sprawa ta skierowana została do arbitrażu Międzynarodowej Izby Handlowej (ICC), która nakazała Ankarze wypłacenie Irakowi odszkodowań. Władze tureckie w ramach bojkotu postanowień ICC całkowicie wstrzymały transport irackiej ropy. Ropociąg o przepustowości 1,6 mln baryłek dziennie rozpoczyna się w irackim Kirkuku i łączy złoża w Autonomii Kurdyjskiej z tureckim terminalem eksportowym w mieście Ceyhan nad Morzem Śródziemnym. Stąd wizyta Erdoğana w Iraku – poprzedzona podróżą ministra spraw zagranicznych Turcji do tego kraju w marcu 2024 roku – miała być nie tylko szansą na naprawę stosunków dwustronnych i rozwiązanie omawianych sporów, lecz także miernikiem chęci obu stron do resetu relacji.

Rozmowy i liczba podpisanych umów dwustronnych wskazują, że w relacjach turecko-irackich dokonuje się przełom polityczny, który otwiera możliwość rozwiązania priorytetowej dla Ankary kwestii dotyczącej zwalczania ugrupowań powiązanych z PKK na terytorium Iraku. Dla Turcji to sukces polityczny, a zarazem sygnał, że jest ona gotowa współpracować z Bagdadem na wielu płaszczyznach, na czym najprawdopodobniej ucierpią jej relacje z KRG. Nie oznacza to, że Ankara zamierza całkowicie zarzucić swoje stosunki z Irbilem, o czym świadczy pozytywny – aczkolwiek ograniczony – wydźwięk wizyty Erdoğana w Autonomii Kurdyjskiej.

Stosunki Ankary z Bagdadem zostaną wystawione na próbę już w nadchodzących miesiącach. Dla Turcji wskaźnikiem sukcesu będzie realny zakres kooperacji z władzami Iraku przy zwalczaniu PKK. Jej pogłębienie potencjalnie przyczyni się do stabilizacji regionu i zarazem stworzy warunki do zwiększenia wymiany handlowej. Ten ostatni aspekt wyrażać się będzie w szczególności w realizacji korzystnego gospodarczo dla Turcji i Iraku projektu budowy „Drogi Rozwoju” – finansowanego w dużej mierze przez państwa Zatoki Perskiej, liczące na stworzenie lądowego korytarza handlowego jako alternatywy dla szlaków morskich biegnących m.in. przez Morze Czerwone.

Efekty wizyty przybliżają perspektywę przeprowadzenia zapowiadanej przez Ankarę na lato operacji militarnej na szeroką skalę przeciwko PKK w północnym Iraku, która najprawdopodobniej obejmie obszar Autonomii Kurdyjskiej oraz częściowo jedną z prowincji Iraku – Niniwę. Celem tych działań ma być utworzenie korytarza bezpieczeństwa pod kontrolą tureckich sił zbrojnych wzdłuż granicy turecko-irackiej (w pasie do 40 km). Wydźwięk spotkań sugeruje jednak, że operacja miałaby się odbyć za zgodą i najprawdopodobniej w ścisłej koordynacji z siłami zbrojnymi Iraku, podporządkowanymi Bagdadowi. Spodziewana interwencja wojskowa pozwoli Turcji po wielu dekadach znacznie osłabić ugrupowania PKK w Iraku, a co za tym idzie – ograniczyć jej działalność w Syrii poprzez przerwanie sieci dostaw broni i przepływu powiązanych z nią osób.

Poprawa relacji na linii Turcja–Irak ułatwi też zapewne rozwiązanie problemu eksportu ropy z Autonomii Kurdyjskiej, choć będzie to również wymagało zażegnania sporów o podział dochodów między Irbilem a Bagdadem. Zacieśnienie więzi turecko-irackich może także osłabić wpływy Iranu w Iraku. Aktualnie Teheran jest głęboko zaangażowany w finansowanie i szkolenie grup paramilitarnych w tym kraju, a Bagdad pozostaje uzależniony politycznie od irańskich władz. Zbliżenie polityczne i militarne Iraku z Turcją mogłoby stopniowo zmienić ten układ sił, przeorientowując politykę Bagdadu na Ankarę i świat arabski. W obecnej sytuacji jest to jednak scenariusz mało prawdopodobny, zważywszy na nadal silne powiązania polityczne Iraku z Iranem.

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich

PISM: Wojna w Izraelu nasili zagrożenia terrorystyczne dla NATO