icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ministerstwo odpowiada: Cel OZE nie jest zagrożony

BiznesAlert.pl ostrzegał, że Polska może opóźnić realizację cel udziału źródeł odnawialnych w miksie energetycznym do 2020 roku o dwa lata. Ministerstwo aktywów państwowych uspokaja.

Dotychczasowy udział energii odnawialnej w zużyciu finalnym oraz aukcje OZE pozwalają twierdzić, że zrealizujemy unijny 15- proc. cel OZE na 2020 rok – ocenił w środę w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Tomasz Dąbrowski cytowany przez Polską Agencję Prasową. Przedstawiciel resortu aktywów państwowych poinformował, że z najnowszych danych wynika, że wzrost udziału energii OZE w ostatnich latach rośnie. W 2017 roku było to 14,6 procebt; w 2018 – 14,8 procent – wymienił. „Konsekwentnie zbliżamy się do tej wartości 15 procent” – zaznaczył.

BiznesAlert.pl informował, że według Urzędu Regulacji Energetyki cel OZE do 2020 roku może być zagrożony. URE informował, że zgodnie z przepisami ustawy OZE z 2015 roku, najkrótszy ustawowy termin, w którym tzw. nowa instalacja, która wygrała aukcję powinna rozpocząć sprzedaż energii elektrycznej w systemie aukcyjnym, wynosi 24 miesiące od dnia zamknięcia sesji aukcji i dotyczy instalacji wykorzystujących do wytwarzania energii wyłącznie promieniowanie słoneczne. Oznacza to, że wytwórcy energii elektrycznej w instalacjach fotowoltaicznych, którzy wygrali aukcję przeprowadzoną w grudniu 2019 roku będą mieli prawo do rozpoczęcia sprzedaży energii w grudniu 2021 roku.

– To z oczywistych względów będzie miało przełożenie na stopień realizacji celu w 2020 roku. Podobnie rzecz się ma z aukcjami rozstrzygniętymi w 2018 roku, przy czym warto zauważyć, że choć wprawdzie okres pierwszej sprzedaży energii elektrycznej w instalacjach PV, które wygrały aukcje w 2018 roku zgodnie z obowiązującymi ówcześnie przepisami był krótszy i wynosił 18 miesięcy od dnia zamknięcia sesji aukcji – wyjaśnia prezes URE cytowany przez BiznesAlert.pl.

Pisaliśmy, że w Krajowym Planie na Rzecz Energii i Klimatu można przeczytać, że w ramach realizacji ogólnounijnego celu na 2030 rok Polska deklaruje osiągniecie do 2030 roku 21 procent udziału OZE w finalnym zużyciu energii brutto i ten wynik będzie zależał od „konkurencyjności tych źródeł oraz ich miejsca i użyteczności dla systemu”. Ministerstwo Aktywów Państwowych przyznaje, że wziąwszy pod uwagę dotychczasowe postępy dotyczące rozwoju OZE, krajowe zobowiązanie na 2030 rok należy uznać „za ambitne”.

Oznacza to, że cel 20 procent OZE do 2020 roku może być zagrożony. Resort przewiduje, że osiągnięcie celu 21  procent udziału OZE w finalnym zużyciu energii brutto będzie realizowane w orientacyjnej trajektorii ok. 15 procent w 2022 roku. Słowa ministra Dąbrowskiego sugerują, że nie będzie opóźnienia.

Polska Agencja Prasowa/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki

Sawicki: Realizacja celu OZE może się opóźnić o dwa lata. URE wątpi w skuteczność aukcji

BiznesAlert.pl ostrzegał, że Polska może opóźnić realizację cel udziału źródeł odnawialnych w miksie energetycznym do 2020 roku o dwa lata. Ministerstwo aktywów państwowych uspokaja.

Dotychczasowy udział energii odnawialnej w zużyciu finalnym oraz aukcje OZE pozwalają twierdzić, że zrealizujemy unijny 15- proc. cel OZE na 2020 rok – ocenił w środę w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Tomasz Dąbrowski cytowany przez Polską Agencję Prasową. Przedstawiciel resortu aktywów państwowych poinformował, że z najnowszych danych wynika, że wzrost udziału energii OZE w ostatnich latach rośnie. W 2017 roku było to 14,6 procebt; w 2018 – 14,8 procent – wymienił. „Konsekwentnie zbliżamy się do tej wartości 15 procent” – zaznaczył.

BiznesAlert.pl informował, że według Urzędu Regulacji Energetyki cel OZE do 2020 roku może być zagrożony. URE informował, że zgodnie z przepisami ustawy OZE z 2015 roku, najkrótszy ustawowy termin, w którym tzw. nowa instalacja, która wygrała aukcję powinna rozpocząć sprzedaż energii elektrycznej w systemie aukcyjnym, wynosi 24 miesiące od dnia zamknięcia sesji aukcji i dotyczy instalacji wykorzystujących do wytwarzania energii wyłącznie promieniowanie słoneczne. Oznacza to, że wytwórcy energii elektrycznej w instalacjach fotowoltaicznych, którzy wygrali aukcję przeprowadzoną w grudniu 2019 roku będą mieli prawo do rozpoczęcia sprzedaży energii w grudniu 2021 roku.

– To z oczywistych względów będzie miało przełożenie na stopień realizacji celu w 2020 roku. Podobnie rzecz się ma z aukcjami rozstrzygniętymi w 2018 roku, przy czym warto zauważyć, że choć wprawdzie okres pierwszej sprzedaży energii elektrycznej w instalacjach PV, które wygrały aukcje w 2018 roku zgodnie z obowiązującymi ówcześnie przepisami był krótszy i wynosił 18 miesięcy od dnia zamknięcia sesji aukcji – wyjaśnia prezes URE cytowany przez BiznesAlert.pl.

Pisaliśmy, że w Krajowym Planie na Rzecz Energii i Klimatu można przeczytać, że w ramach realizacji ogólnounijnego celu na 2030 rok Polska deklaruje osiągniecie do 2030 roku 21 procent udziału OZE w finalnym zużyciu energii brutto i ten wynik będzie zależał od „konkurencyjności tych źródeł oraz ich miejsca i użyteczności dla systemu”. Ministerstwo Aktywów Państwowych przyznaje, że wziąwszy pod uwagę dotychczasowe postępy dotyczące rozwoju OZE, krajowe zobowiązanie na 2030 rok należy uznać „za ambitne”.

Oznacza to, że cel 20 procent OZE do 2020 roku może być zagrożony. Resort przewiduje, że osiągnięcie celu 21  procent udziału OZE w finalnym zużyciu energii brutto będzie realizowane w orientacyjnej trajektorii ok. 15 procent w 2022 roku. Słowa ministra Dąbrowskiego sugerują, że nie będzie opóźnienia.

Polska Agencja Prasowa/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki

Sawicki: Realizacja celu OZE może się opóźnić o dwa lata. URE wątpi w skuteczność aukcji

Najnowsze artykuły