(Polska Agencja Prasowa)
Ceny ropy naftowej w USA spadają. Analitycy wskazują na możliwość korekty kursu baryłki ropy w nadchodzących miesiącach.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 48,09 USD, co oznacza o 32 centy, czyli o 0,6 proc.
Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 20 centów, czyli 0,5 proc. i jest wyceniana po 48,52 USD za baryłkę.
Ceny ropy wzrosły od tegorocznych minimów już o 80 proc. Rynek reagował w ten sposób na sygnały o malejących światowych zapasach i spadkach podaży surowca w Stanach Zjednoczonych.
Z drugiej strony pojawiają się sygnały o możliwym wzroście ilości ropy na rynku.
Analitycy ankietowani przez Bloomberga oceniają, że OPEC, podczas spotkania zaplanowanego na 2 czerwca, nie zdecyduje się na wskazanie maksymalnego pułapu wydobycia.
„Zaburzenia w wydobyciu ropy od Kanady po Nigerię sprzyjały zwyżkom cen ropy, ale pojawia się pytanie jak długo ceny utrzymają się na wyższym poziomie” – powiedział Evan Lucas, analityk IG Ltd w Melbourne.
„Ropa dość szybko podrożała, więc prawdopodobnie w następnych paru miesiącach nastąpi korekta” – dodał.
Irańskie media cytują szefa National Iranian Oil Co., który powiedział, że eksport irańskiej ropy może przekroczyć 2,2 mln baryłek dziennie w połowie lata.
Kanadyjskie władze w piątek odwołały przymusową ewakuację miejsc, w których mieszkali pracownicy złóż dotkniętych w ostatnim czasie pożarami. Zmniejszenie kanadyjskiego wydobycia, spowodowane przez palące się od początku maja lasy, szacuje się na 1 mln baryłek dziennie.
Analitycy z Baker Hughes podają, że liczba szybów wydobywczych w USA w zeszłym tygodniu pozostała bez zmian.