AlertŚrodowiskoWykop

Przechowywanie danych kosztuje 3,8 milionów litrów wody dziennie

woda kran wodociągi

fot. Pixabay

Dlaczego za rozwój cyfrowych technologii płacimy wodą? Centra baz danych codziennie pochłaniają 3,8 milionów litrów. Świat bez Internetu mógłby się rozpaść, ale w perspektywie katastrofy klimatycznej, najlepiej byłoby gdyby codziennie tworzone dane znikały w przestrzeni.

Centra danych wspierają kryzys wodny

Mimo, że komputer i urządzenia cyfrowe są zależne od energii elektrycznej, stoi za tym duża infrastruktura, która generuje zużycie innego surowca – wody. W centrach baz danych na całym świecie zużywa się codziennie około 3,8 milionów litrów wody do schładzania urządzeń, które przechowują dane. Tych z kolei przybywa z dnia na dzień, więc niemożliwa jest likwidacja tego sektora gospodarki. To wydawałoby się najprostszym wyjściem z opresji nadchodzącego kryzysu wodnego. Szacuje się, że do 2030 roku zasoby słodkiej wody spadną o 40 procent. Alarmuje to polityków, aktywistów i badaczy, bo w parze ze spadkiem dostępu do wody pitnej, idzie wzrost ludności.

Komputery przekształcają energię elektryczną w cieplną, a w centrach danych z dziesiątkami serwerów, generuje to konieczność ich schładzania. Stąd zużycie ogromnych ilości wody. Aktualnie operatorom zależy na wykazaniu się niskim zużyciem energii elektrycznej, natomiast nie jest to równoznaczne z obniżaniem zużycia wody. Wręcz przeciwnie, żeby uzyskać obowiązujący rezultat, centra skupiają się na efektywnym chłodzeniu system wodnym. W 2020 roku centra danych w USA zużyły 660 miliardów litrów wody, co stawia ten sektor w pierwszej dziesiątce branż zużywających najwiecej wody na świecie.

Politycy, aktywiści i badacze alarmują o zmianę systemu i transparentność firm. W 2021 roku wprowadzono Pakt na rzecz neutralnych klimatycznie centrów danych (Climate Neutral Data Centre Pact), który nie przyniósł oczekiwanej zmiany. W północnej Holandii istnieje zagrożenie niedoboru wody pitnej przez użycie system schładzania centrów danych. Podobna sytuacja ma miejsce w Irlandii, czy Francji gdzie już teraz wprowadzono racjonowanie wody z powodu suszy. Proponowanym rozwiązaniem tej sytuacji, jest wprowadzenie jawności dla tego sektora gospodarki. Miałoby to pomoc w egzekwowaniu założeń, które już istnieją.

Prowly/Maria Andrzejewska

Perzyński: Będzie coraz więcej wojen o wodę. Na szczęście również wiedzy o tym, jak im zapobiegać


Powiązane artykuły

Gazprom. Źródło: Flickr

Gazprom pod wpływem sankcji kłania się Serbii, która otwiera przed nim UE

Rosyjski koncern zawarł nowy kontrakt z Serbią, umowa dotyczy dostaw gazu. Obejmuje ona dostarczenie ponad sześciu milionów metrów sześciennych gazu...
czołg K2, zdjęcie: www.gov.pl

K2PL czeka na decyzję. Duży kontrakt zbrojeniowy się opóźnia

Polska planowała podpisać w kwietniu 2025 roku drugą umowę wykonawczą na zakup 180 czołgów K2 w wersji K2PL wraz ze...
Morska farma wiatrowa Anholt/Dania. Fot. BiznesAlert.pl/Bartłomiej Sawicki

Dania chce więcej morskich wiatraków. Podwoi moc offshore

19 maja rząd Danii ogłosił wdrożenie pomocy w wysokości 7,7 miliarda euro na wsparcie rozwoju morskiej energii wiatrowej. Ma to...

Udostępnij:

Facebook X X X