Ceny ropy naftowej stabilizują się. Obłożenie przez USA cłem produktów z Chin i odwet uderzający m.in. w amerykański eksport ropy, nie zachwiały rynkiem. Mimo to mogą mieć wpływ na globalną gospodarkę w dalszej perspektywie.
Bloomberg zwraca uwagę na stabilizującą się cenę ropy naftowej. Ropa Brent wyniosła około 76 dolarów za baryłkę, podczas gdy West Texas Intermediate 72 dolary.
Na rynek wpłynęła decyzja Donalda Trumpa, prezydenta Stanów Zjednoczonych, i podpisanie przez niego dyrektywy, w której zwrócił się do Scotta Bessenta, Sekretarza Skarbu o zastosowanie sankcji przeciwko Iranowi. Głowa państwa wskazała, że konieczne jest ich surowsze egzekwowanie.
Wojna handlowa nie wpłynie na rynek ropy
Chiny zdecydowały się na cła odwetowe wobec amerykańskich, które wyniosły 10 procent na towary z Państwa Środka. Pekin nałożył cła importowe w wysokości 15 procent na LNG i węgiel oraz 10 procent na ropę naftową. Zdaniem ekspertów Bloomberga rosnąca wojna handlowa nie wpłynie na rynek ropy, z racji na to, że eksport do Chin wynosi mniej niż pięć procent całego amerykańskiego rynku. W styczniu udział amerykańskiej ropy w chińskim imporcie wyniósł niespełna dwa procent (5,99 miliona baryłek ropy naftowej). Analitycy z Goldman Sachs Groups stwierdzili, że krótkoterminowe implikacje dla rynku będą ograniczone.
Reuters zgadza się, że wpływ na sektor surowcowy USA będzie ograniczony, jednak docelowo wojna handlowa może doprowadzić do globalnego wzrostu gospodarczego i inflacji, na skutek zmiany struktury łańcuchów dostaw. Prognozowanym efektem są zakłócenia w branżach jak produkcja i budownictwo.
Presja Trumpa zwiększa ryzyko
Yeap Jun Rong, strateg rynkowy IG Asia Pte uważa, że polityka „maksymalnej presji” Donalda Trumpa może spowodować zmniejszenie dostaw ropy z Iranu, co ostatecznie wpłynie na wzrost cen. Zaznacza, że dokładna analiza wymaga uwzględnienia większej ilości danych niż te do których mógł w danej chwili się odnieść.
Financial Times / Bloomberg / Reuters / Marcin Karwowski
Chiny wykonują ruch w wojnie celnej z USA. Uderzają w energetykę