Chińskie laboratoria obronne ujawniły miniaturowego drona w kształcie komara, który ma kamery, mikrofony i może omijać radary. Okazuje sie, że to nic nowego, a amerykańskie uniwersytety znacznie wcześniej opracowały jeszcze lepsze zminiaturyzowane systemy rejestracji interesujących wydarzeń. Okazuje się, że to nic nowego, a amerykańskie uniwersytety znacznie wcześniej opracowały jeszcze lepsze zminiaturyzowane systemy rejestracji interesujących wydarzeń.
Pod koniec czerwca chiński dziennik South China Morning Post pochwalił się najnowszymi osiągnięciami zminiaturyzowanych urządzeń elektronicznych. Najważniejszym z nich jest konstrukcja wykonana przez laboratorium robotyki w Narodowym Uniwersytecie Technologii Obronnych (NUDT) w prowincji Hunan w środkowych Chinach.
Opracowało ono drona wielkości komara, przeznaczonego do tajnych operacji wojskowych. Naukowcy z NUDT zaprezentowali swoją pracę nad różnymi typami robotów – od maszyn humanoidalnych po maleńkie drony ledwo widoczne gołym okiem. Miniaturowe urządzenie, składające się z dwóch liściastych skrzydeł, czarnego pionowego korpusu i trzech cienkich jak włosy nóg, zostało zaprojektowane tak, aby naśladować krwiożerczego owada, jakim jest komar. Miniaturowe urządzenie ma dwa skrzydła przypominające liście, czarny pionowy korpus i trzy cienkie jak włosy nogi. Jak
Jak działa chiński mikrodron?
Dron z nanoskrzydłami jest wyposażony w ultraminiaturowe kamery i mikrofony, które rejestrują obrazy, dźwięki i sygnały elektroniczne. Dzięki niewielkim rozmiarom jest on niemal niewidoczny gołym okiem i może niezauważony przelecieć obok konwencjonalnych systemów radarowych.
Nowe urządzenie, opracowane na chińskim Narodowym Uniwersytecie Technologii Obronnych, ma zaledwie 2 centymetry długości, 3 cm szerokości i waży mniej niż 0,2 grama. Jego konstrukcja obejmuje wydłużone ciało, trzy maleńkie nogi cienkie jak ludzkie włosy i dwa półprzezroczyste skrzydła w kształcie liści, dzięki czemu może trzepotać jak prawdziwe skrzydła owada. Ta biologiczna mimikra umożliwia dronowi infiltrację obszarów o ograniczonym dostępie, takich jak budynki, podziemne tunele lub bazy wojskowe, bez wykrycia.
Dron jest wyposażony w ultramałe kamery i mikrofony do zbierania obrazów, dźwięków lub sygnałów elektronicznych, co czyni go idealnym do tajnych misji rozpoznawczych. Jego niewielkie rozmiary pozwalają na ukrycie go w dłoni lub umieszczenie między dwoma palcami, co czyni go prawie niewidocznym i niewykrywalnym gołym okiem lub konwencjonalnymi systemami radarowymi.
Amerykanie i Europejczycy już to mają?
Izraelski dziennik The Jeruzalem Post podaje na ten temat najwięcej wiadomości zaznaczając, że zastosowania dronów wykraczają poza rozpoznanie wojskowe. Mikrodrony mogą lokalizować ocalałych wśród gruzów w sytuacjach awaryjnych, co czyni je cennymi zasobami dla operacji poszukiwawczo-ratowniczych. Jednak ze względu na małe baterie mikrodrony mają zazwyczaj krótki czas lotu i mogą mieć trudności z jego utrzymaniem przez dłuższy czas. Obecnie najmniejszym dronem dostępnym na rynku jest norweski PD-100 Black Hornet, który mierzy 10 centymetrów długości i przypomina mały helikopter. Jest używany przez siły zbrojne Niemiec, USA, Australii, Norwegii, Francji i Polski do misji rozpoznawczych.
Okazuje się, że konstrukcja chińskiego komara nie jest tak nowym osiągnięciem za jakie się je uważa. Jeruzalem Post przypomina, że w USA naukowcy z Uniwersytetu Harvarda opracowali projekt RoboBee w 2019 r., konstuując rodzaj supermałego drona, który może przełączać się z pływania pod wodą na latanie w powietrzu lub lądowanie na powierzchniach za pomocą siły elektrostatycznej.
Ponadto Uniwersytet Beihang w Chinach zaprojektował biologicznego robota-owada o nazwie BHMbot, który może biegać niezwykle szybko bez przewodów, przemieszczając się przez wąskie przestrzenie, aby dotrzeć do wyznaczonych pozycji i wykonywać specjalne misje.
Adam Maksymowicz