Kędzierski: Chiny nie będą hegemonem. Ich wizerunek wraca do czasów masakry na Placu Tiananmen

20 listopada 2020, 10:45 Bezpieczeństwo

– Postrzeganie Chin, które wydawały się do niedawna atrakcyjnym partnerem, zmieniło się na ich niekorzyść. Ich wizerunek w Europie jest dzisiaj porównywalny do tego z 1989 roku po masakrze na Placu Tiananmen. Choćby dlatego nie staną się naszym hegemonem – ocenia dr Marcin Kędzierski w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Plac Tiananmen. Fot. Wikimedia Commons
Plac Tiananmen. Fot. Wikimedia Commons

Kędzierski udzielił także wywiadu Polskiej Agencji Prasowej, w której tłumaczy poglądy na temat Chin. – Chiny nie będą w stanie swym modelem kulturowym przekonać całego świata do Pax Sinica. Amerykańskie soft power działało do lat 90., w Polsce pewnie trochę dłużej. Natomiast chiński model kulturowy nie jest dla nas tak atrakcyjny, nawet pomimo skutecznego modelu walki z pandemią – ocenił dr Kędzierski w PAP. – Zachód nie chce przyjmować azjatyckiego modelu walki z wirusem poprzez inwigilację – ocenił w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Trwa dyskusja o tym, czy firmy chińskie należy dopuszczać do rozbudowy infrastruktury 5G w krajach zachodnich. Amerykanie oskarżają chiński Huawei o inwigilację pod dyktando służb reżimu komunistycznego w Pekinie. Ta firm odrzuca taką argumentację i przekonuje, że działa zgodnie ze standardami.

Czwartego czerwca 1989 roku Państwo Środka stłumiło protesty demokratyczne i wprowadziło stan wojenny, a także wysłało Armię Ludowo-Wyzwoleńczą do walki z protestami w centralnej części kraju. Wojsko otworzyło ogień do cywili. Nie ma oficjalnych szacunków na temat ofiar, ale te nieoficjalnie sugerują od kilkuset do kilku tysięcy zabitych.

Opracował Wojciech Jakóbik