Jak podaje dziennik Financial Times, Chiny obawiają się o los porozumienia klimatycznego z Paryża za prezydentury Donalda Trumpa w USA.
Pekin wzywa Waszyngton do podtrzymania zaangażowania w walkę ze zmianami klimatu. Ostrzega, że jeśli Trump wypełni swą przedwyborczą obietnicę i opowie się przeciwko porozumieniu, będzie działał „wbrew interesowi planety”.
– Wolą społeczności globalnej jest współpraca w walce ze zmianami klimatu – powiedział gazecie wysoki rangą negocjator chiński wysłany na szczyt klimatyczny w Marrakeszu.
Gotowość do rewizji zgłosiły już Indie, które twierdzą, że porozumienie o wspólnej walce z emisją CO2 z Paryża może zostać zrewidowane, jeżeli USA zmienią swoje stanowisko. – Każdy przemyśli możliwy rozwój wypadków – przyznał Ravi Prasad, główny negocjator indyjski.
Financial Times przypomina, że poprzednie porozumienie na rzecz klimatu, czyli Protokół z Kioto zostało podważone przez opór republikańskiego prezydenta USA George’a Busha. Podobny los może podzielić układ z Paryża, jeżeli Trump zrealizuje swoją obietnicę. Obiecał on, że zablokuje porozumienie paryskie i wycofa dofinansowanie USA dla działań klimatycznych Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Mimo to Unia Europejska i Japonia podtrzymują poparcie dla porozumienia klimatycznego. Zakłada ono, że państwa-sygnatariusze będą dążyć do utrzymania wzrostu globalnych temperatur poniżej 2 stopni Celsjusza, a w miarę możliwości poniżej 1,5 stopnia. Mają także „jak najszybciej” osiągnąć szczyt emisji CO2, a następnie je zmniejszać.
Financial Times/Wojciech Jakóbik
