Jakie tajniki skrywają baterie i magazyny energii z Chin? Spięcie

17 listopada 2023, 07:30 Bezpieczeństwo

W najnowszym odcinku podcastu Spięcie dziennikarze BiznesAlert.pl Jacek Perzyński i Jędrzej Stachura rozmawiają o chińskich bateriach litowo-jonowych, magazynach energii, a także zagrożeniach dla zachodnich sieci energetycznych z uwagi na współpracę chińskich firm ze służbami bezpieczeństwa.

Grafika: Mikołaj Teperek
Grafika: Mikołaj Teperek

– Chińskie firmy ciszą się ogromnymi subsydiami państwowymi, dzięki czemu mogą sztucznie zaniżać ceny własnych produktów i z powodzeniem rywalizować na rynkach międzynarodowych. Jednak nasze obawy powinien budzić fakt, że przedsiębiorstwa z Państwa Środka są zobligowane do współpracy z władzą centralną, przekazywaniem jej informacji na temat swoich użytkowników, a także nie mogą odmówić rządowi pomocy w przypadku dokonania aktu sabotażu wobec innego kraju. To wynika z ustawy o bezpieczeństwie narodowym przyjętej przez chiński rząd w 2017 roku – podkreśla redaktor Jacek Perzyński.

– Obecnie chińscy producenci samochodów elektrycznych i akumulatorów CATL i BYD oraz Huawei skupiają się udoskonalaniu magazynów energii. Europa rozbudowuje swoje moce OZE, a chińskie magazyny energii są już budowane w USA, Wielkiej Brytanii i na Węgrzech. Urządzenia te muszą być podłączone do lokalnych sieci energetycznych. Z uwagi na połączenia chińskich podmiotów z własnym rządem ryzyko stwarzane przez chińskie magazyny energii jest bezpośrednie i niezaprzeczalne. Badania przeprowadzone przez brytyjską firmę Aon zajmującą się zarządzaniem ryzykiem pokazuje, że wszechobecne braki w cyberbezpieczeństwie powiązane z systemami kontroli magazynów energii mogą pozwolić podmiotom na wywołanie przerw w dostawie prądu na szeroką skalę lub „infekowanie” krajowych sieci energetycznych – wskazuje.

Na pytanie jak można przeciwdziałać temu zjawisku Perzyński podkreślił, że Waszyngton i Bruksela powinny szybko wprowadzić kompleksowe środki regulacyjne i rygorystyczny nadzór nad tymi sektorami. Obejmuje to przegląd potencjalnych transferów technologii, z których może skorzystać KPCh. Dodał, że liderzy na szczeblu niższym niż krajowy również mają do odegrania rolę, na przykład wymagając od przedsiębiorstw użyteczności publicznej działających w ich jurysdykcjach ujawniania szczegółów dotyczących wszelkich przeszłych, obecnych lub przyszłych partnerstw z chińskimi producentami akumulatorów.

– Decydenci po obu stronach Atlantyku wyraźnie spóźnili się z rozpoznaniem zagrożenia ze strony Huawei. Pomimo miliardów dolarów wydanych przez rząd USA na wymianę sprzętu Huawei produkty firmy nadal przenikają architekturę telekomunikacyjną Stanów Zjednoczonych. To samo dotyczy Europy. Zagrożenie, jakie stwarza dominacja Pekinu w zakresie baterii, jest oczywiste. Problemem jest to, że Zachód przedkłada dekarbonizację nad bezpieczeństwem narodowym – podsumowuje redaktor Jacek Perzyński.

Najnowszy odcinek Spięcia można znaleźć na platformach YouTube, Spotify oraz SoundCloud:

Będę grał w grę… RPG. Akumulator