Ze zdjęć satelitarnych wynika, że stężenie dwutlenku azotu w Chinach ponownie rośnie po gwałtownym spadku związanym z przerwami pracy w zakładach produkcyjnych wywołanymi przez epidemię koronawirusa.
Epidemia koronawirusa
Według najnowszych danych usługi monitorowania atmosfery Copernicus opracowanej przez Windy.Com poziomy dwutlenku azotu wzrosły w środkowej części Chin. Gaz ten dostaje się do powietrza głownie wskutek spalania paliw kopalnych, takich jak ropa naftowa, węgiel i gaz ziemny. Poziom emisji tego trującego gazu spadł w lutym po tym, jak chińskie władze unieruchomiły całą gospodarkę i społeczeństwo przez koronawirusa.
Dane te sugerują, że chiński przemysł powoli wraca do pracy, choć to wciąż niepotwierdzone informacje. Według raportu Bloomberg Economics, w ubiegłym tygodniu gospodarka mogła osiągnąć wydajność na poziomie 60-70 procent, w porównaniu z około 50 procent w całym lutym, kiedy robotnicy zostali zmuszeni do pozostania w domu. W efekcie spadła produkcja, a wraz z nią emisje szkodliwych gazów.
Podczas gdy zanieczyszczenie w Chinach zwykle spada na początku roku, gdy fabryki przerywają pracę na obchody Nowego Roku Księżycowego, tegoroczny spadek zaskoczył naukowców ze względu na jego skalę.
Bloomberg/Michał Perzyński