Najważniejsze informacje dla biznesu

Chiny chcą do 2040 roku wybudować kosmiczną elektrownię słoneczną

Chiny zamierzają ukończyć kosmiczną elektrownię o mocy kilku gigawatów, informuje chiński Global Times, powołując się na komunikat Chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej.

Projekt kosmicznej elektrowni słonecznej polega na zainstalowaniu specjalnych paneli PV w przestrzeni kosmicznej, a następnie przesłanie energii bezprzewodowo do innego celu w kosmosie lub użytkowników na powierzchni Ziemi. Choć koncepcja pozornie należy do sfery science fiction, to wiele krajów już podejmuje działanie w tej sferze.

Warto wrócić uwagę, że takie nowatorskie rozwiązanie cieszy się coraz większym zainteresowaniem na całym świecie. Kosmiczne elektrownie słoneczne mogą znacząco przyczynić się do nowych przedsięwzięć człowieka, takich jak zasilanie systemów kosmicznych, przeciwdziałanie zmianom klimatycznym, promowanie nowych opcji energetycznych i rozwój gospodarki kosmicznej.

Do tej pory wiele agencjach kosmicznych w takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Unia Europejska, Japonia i Korea Południowa już opracowały odpowiednie strategie rozwoju i zwiększyły swoje budżety. Państwo Środka również zamierza przystąpić do tego wyścigu.

– Pierwszy satelita Chin ważyła zaledwie 173 kilogramy, a nasza stacja kosmiczna, której budowa została ukończona w 2022 roku, osiągnęła masę 100 ton. Nasze możliwości zasilania statków kosmicznych obecnie przekroczyły 10 000 W. W przyszłości myślimy o budowie kosmicznej elektrowni słonecznej, która zgodnie z obecnymi planami będzie miała moc 1 GW, a projekt ten będzie miał charakter komercyjny” – ujawnił Li Ming, szef Chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej (CNSA). – Chiny muszą wykorzystać możliwości technologii bezprzewodowej transmisji energii, co jest koniecznością i największym wyzwaniem w tym procesie – podkreślił.

Chiński ekspert Wang Li wskazał, że eksperymenty na orbicie i  weryfikacja technologii kosmicznej elektrowni słonecznej będą głównym projektem w ciągu najbliższych 5-10 lat. Do 2040 roku świat może zobaczyć pierwszy system elektrowni słonecznej o mocy kilku GW.

Global Times / Jacek Perzyński

Chiny zamierzają ukończyć kosmiczną elektrownię o mocy kilku gigawatów, informuje chiński Global Times, powołując się na komunikat Chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej.

Projekt kosmicznej elektrowni słonecznej polega na zainstalowaniu specjalnych paneli PV w przestrzeni kosmicznej, a następnie przesłanie energii bezprzewodowo do innego celu w kosmosie lub użytkowników na powierzchni Ziemi. Choć koncepcja pozornie należy do sfery science fiction, to wiele krajów już podejmuje działanie w tej sferze.

Warto wrócić uwagę, że takie nowatorskie rozwiązanie cieszy się coraz większym zainteresowaniem na całym świecie. Kosmiczne elektrownie słoneczne mogą znacząco przyczynić się do nowych przedsięwzięć człowieka, takich jak zasilanie systemów kosmicznych, przeciwdziałanie zmianom klimatycznym, promowanie nowych opcji energetycznych i rozwój gospodarki kosmicznej.

Do tej pory wiele agencjach kosmicznych w takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Unia Europejska, Japonia i Korea Południowa już opracowały odpowiednie strategie rozwoju i zwiększyły swoje budżety. Państwo Środka również zamierza przystąpić do tego wyścigu.

– Pierwszy satelita Chin ważyła zaledwie 173 kilogramy, a nasza stacja kosmiczna, której budowa została ukończona w 2022 roku, osiągnęła masę 100 ton. Nasze możliwości zasilania statków kosmicznych obecnie przekroczyły 10 000 W. W przyszłości myślimy o budowie kosmicznej elektrowni słonecznej, która zgodnie z obecnymi planami będzie miała moc 1 GW, a projekt ten będzie miał charakter komercyjny” – ujawnił Li Ming, szef Chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej (CNSA). – Chiny muszą wykorzystać możliwości technologii bezprzewodowej transmisji energii, co jest koniecznością i największym wyzwaniem w tym procesie – podkreślił.

Chiński ekspert Wang Li wskazał, że eksperymenty na orbicie i  weryfikacja technologii kosmicznej elektrowni słonecznej będą głównym projektem w ciągu najbliższych 5-10 lat. Do 2040 roku świat może zobaczyć pierwszy system elektrowni słonecznej o mocy kilku GW.

Global Times / Jacek Perzyński

Najnowsze artykuły