Chiny mogą wesprzeć Rosję przy interwencji w obronie reżimu w Syrii

28 września 2015, 11:48 Alert

(Al.-Masdar News/BreitBart/Patrycja Rapacka)

Pojawienie się rosyjskiej piechoty morskiej i lotnictwa w Syrii wywołało zainteresowanie świata jako oznaka bezpośredniego zaangażowania Kremla – byłby to znaczący punkt w wojnie z ISIS. Czy Rosjanie powinni rozpocząć operację w Syrii? Jaką rolę powinni odegrać w koalicji przeciw PI? Czy będą koordynować swoje działania z innymi? Ewentualne pojawienie się wojsk chińskich w Syrii tworzyłoby nowy punkt zwrotny. Co więcej – doniesienia medialne wskazują, że Chiny prawdopodobnie realizowałyby swoją misję w partnerstwie z Federacją Rosyjską.

Wydaje się, że strona rosyjska i amerykańska mają własne strategie walki z ISIS, jednak to USA ma większe doświadczenie w walce z grupami terrorystycznymi, choć nie mogą się pochwalić sukcesami w tej mierze w Syrii i Iraku.

Rosjanie starają się przyjąć podobną postawę jak USA, choć nie szukają koalicjantów w świecie arabskim. Zamiast tego widać ich próbę zaangażowania jednego mocarstwa dotąd nieobecnego w koalicji przeciw Państwu Islamskiemu: Chin.

W zeszły wtorek rano chińskie okręty przepłynęły Kanał Sueski i weszły na Morze Śródziemne. Jakkolwiek ich port docelowy nie jest znany, według wysokiego rangą oficera armii syryjskiej chiński personel ma być rozlokowany w bazie morskiej Tartous w ciągu najbliższych sześciu tygodni. Informator nie podał jednak informacji, co do szczegółów.

Rosja jak widać nie zamierza walczyć z PI samodzielnie. Ma własny plan, podobny do amerykańskiego: stworzenie koalicji lotniczej, jednak bardziej zaangażowanej w walki lądowe. Czyli to, czego USA unikały do tej pory.