Chińczycy zdołali oszczędzić około 10 mld dolarów na zakupie ropy rosyjskiej, wenezuelskiej i irańskiej objętej ceną maksymalną G7, Unii Europejskiej i Australii. Przy okazji dają kroplówkę budżetom tamtejszych reżimów.
Według Reutersa Iran, Rosja i Wenezuela odpowiadały za 2,765 mln baryłek dziennie dostaw morskich do Chin w dziewięciu miesiącach 2023 roku odpowiadając za około 25 procent dostaw w porównaniu do 21 procent w 2022 roku i 12 procent w 2020 roku. Te dostawy dały Państwu Środka oszczędność około 10 mld dolarów w porównaniu z cenami oferowanymi przez dostawców, którzy nie są objęci sankcjami zachodnimi. Z kolei środki z Chin trafiają do budżetów wspomnianych państw, reperując je w obliczu obostrzeń.
Dane Vortexy i Kplera widziane przez Reutersa pokazują, że Rosjanie dostarczyli 1,3 mln baryłek dziennie ropy do Chin drogą morską i 800 tysięcy baryłek dziennie ropociągiem ESPO. Dostawy między styczniem a wrześniem 2023 roku wzrosły o 400 tysięcy baryłek dziennie.
Reuters obliczył, że Chiny zaoszczędziły 4,34 mld dolarów na dostawach ropy Urals po cenie maksymalnej narzuconej przez G7, Unię Europejską i Australię w wysokości 60 dolarów w porównaniu do mieszanek brazylijskiej czy omańskiej. Przecena na ropie wenezuelskiej względem kolumbijskiej sięgała przeciętnie 10 dolarów na baryłce, a na wenezuelskiej kontra omańskiej około 15 dolarów. Oszczędności w Iranie sięgnęły 4,2 mld dolarów na dostawach około miliona baryłek dziennie w badanym okresie. Przecena względem Brent sięgała nawet 17 dolarów za baryłkę. Oszczędności w Wenezueli sięgnęły 1,17 mld dolarów przy dostawach w styczniu-wrześniu 2023 sięgających 430 tysięcy baryłek dziennie.
Co ciekawe, państwowe Sinopec i PetroChina nie kupują ropy z Iranu i Wenezueli. Robią to tak zwani „prywatni dostawcy” nie obawiający się ryzyka związanego z sankcjami. Ich marża na handlu tego typu wzrosła z około 50 juanów na tonie ropy w hurcie w 2022 roku do 567 juanów obecnie. Jednakże ci odbiorcy, a wśród nich głównie hub rafineryjny Shandong, mają narzucone kwoty importowe. Amerykanie mogą także zaostrzyć sankcje, by uniknąć ich omijania. Jeden z ładunków zmierzających do Shandong został zakwalifikowany jako zużyty bitumen, a faktycznie był ropą irańską, co wykazała inspekcja państwowa.
Reuters / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Kryzys paliwowy w reżimie naftowym na który nie pomoże sojusz Arabii i Rosji (ANALIZA)