BezpieczeństwoEnergetykaMotoryzacjaOnetOpiniePodcastyWykop

Unia bierze pod lupę chińskie elektryki. Preludium wojny handlowej? Spięcie

Grafika: Mikołaj Teperek

Grafika: Mikołaj Teperek

W najnowszym odcinku podcastu Spięcie, Mikołaj Teperek i Jacek Perzyński rozmawiają o dochodzeniu Komisji Europejskiej ws. subsydiów państwowych chińskiego rządu na samochody elektryczne oraz napięciach, które mogą przerodzić się w wojnę handlową między Unią Europejską a Chinami.

– Kwestia państwowych subsydiów, na jakie mogą liczyć producenci z Państwa Środka to od dawna palący problem w relacjach handlowych z Unią. Chińskie firmy, zwłaszcza te technologiczne, mogą liczyć na finansowe wsparcie rządu, dzięki którym mogą sztucznie obniżać ceny produktów na rynku, aby skuteczniej wygrywać przetargi i rywalizować z największymi zachodnimi koncernami – mówi Jacek Perzyński, redaktor BiznesAlert.pl.

– Dzięki takiemu wsparciu pojazdy elektryczne w ChRL są tańsze od ich odpowiedników w UE i USA, a ich ceny na krajowym rynku zaczynają się już od 14 tys. dolarów za kompaktowego SUV-a o zasięgu 400 km na jednym ładowaniu – podkreśla.

– Szacuje się, że chińscy producenci, tacy jak BYD, Nio i Xpeng, zdobyli już 8 procent europejskiego rynku samochodów elektrycznych, w porównaniu z 4 procentami w 2021 roku, i mogą uzyskać do 15 procent w 2025 roku, jeśli tendencja ta będzie się utrzymywać – wyjaśnia Perzyński.

– Europa przespała okres rozwoju elektromobilności i teraz nadrabia stracony czas, jednak póki co to Chiny są światowym liderem w tej dziedzinie. Według części ekspertów różnica między Unią Europejską a Państwem Środka w osiągnięciach w tym sektorze wynosi 20 lat – zaznacza.

Inny wątkiem Spięcia była wizyta wiceszefa KE Valdisa Dombrovskisa w Pekinie, gdzie skarżył się na nieuczciwe praktyki handlowe ChRL, bierny stosunek do wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainie oraz utrudnienia przy wejściu na chiński rynek europejskim producentom.

– Państwo Środka po których przebiega 42 tys. km szybkich kolei i niezliczone systemy metra jest praktycznie zamknięte dla europejskich producentów pociągów i dostawców technologii dzięki stosowaniu trudnych, skomplikowanych i dwuznacznych przepisów – wyjaśnia Jacek Perzyński.

– KE zaczęła prowadzić asertywną politykę wobec Chin i publicznie mówi o wszystkich nieuczciwych praktykach handlowych Pekinu, a także grozi środkami odwetowymi w przypadku braku reakcji na apele – podsumowuje redaktor Perzyński.

Cały odcinek mogą Państwo znaleźć na platformach YouTube, Spotify oraz SoundCloud:


Powiązane artykuły

Dwa miliardy na polski pływający gazoport

BGK podpisał umowę z Gaz-Systemem na pożyczkę w wysokości ponad dwóch miliardów złotych, celem sfinansowania budowy części lądowej FSRU. Inwestycja...

Szwajcarzy nadal nie wiedzą ile zapłacą za unijny prąd

Po publikacji szkicu umowy na temat wymiany energii elektrycznej między Szwajcarią a UE w piątek 13 czerwca szwajcarskie społeczeństwo ma...

Rz: Zbyt dużo OZE w systemie. Mogą ucierpieć firmy

Według Rzeczpospolitej w przeciągu pięć lat w Polsce będzie zbyt dużo OZE, przez co planowane inwestycje będą nieopłacalne a część...

Udostępnij:

Facebook X X X