– Energy Foundation, międzynarodowa organizacja non-profit zajmująca się ochroną klimatu z oddziałem w Pekinie, w ubiegłym roku przekazała setki milionów dolarów na finansowanie radykalnych grup ekologicznych w USA. Jest ona finansowana przez Komunistyczną Partię Chin. […] Ujawnienie znaczącego chińskiego finansowania radykalnych inicjatyw proklimatycznych w USA nastąpiło dzięki prowadzonemu śledztwu w Kongresie Stanów Zjednoczonych – pisze Teresa Wójcik, redaktor BiznesAlert.pl.
Fox News przekazał 17 grudnia tego roku sensacyjną informację. Energy Foundation, międzynarodowa organizacja non-profit zajmująca się ochroną klimatu z oddziałem w Pekinie, w ubiegłym roku przekazała przez Internet setki milionów dolarów na finansowanie radykalnych grup ekologicznych w USA. Wynika z tego, że Energy Foundation jest finansowana przez Komunistyczną Partię Chin.
Podstawą informacji ma być analiza zeznań podatkowych Energy Foundation i jej oddziału w Chinach. Z niedawno złożonego w jednym z amerykańskich banków oświadczenia podatkowego wynika, że organizacja nazywająca się oficjalnie „Energy Foundation China” przekazała 3,8 mln dolarów na działalność proklimatyczną w USA w trzecim kwartale tego roku. – Działalność miała na celu zupełne wycofanie węgla z energetyki w Stanach Zjednoczonych i przyspieszenie wzrostu elektromobilności – czytamy.
– Więzi łączące Energy Foundation z KPCh są niezwykle niepokojące – powiedział Tom Pyle, prezes Energy Research Institute (ERI – Instytut Badań nad Energią) w wywiadzie dla Fox News. – Te organizacje ekologiczne przyjmujące z Pekinu dofinansowania w istocie rezygnują z naszego bezpieczeństwa narodowego i wzmacniają pozycję Chin. Jesteśmy najbogatszym krajem energetycznym na świecie pod względem węgla, ropy i gazu ziemnego. A jednak administracja Bidena oraz ekolodzy dopingowani i finansowani przez Chiny kształtują politykę, która zwiększa naszą zależność od Chin kontrolujących globalną produkcję minerałów i podzespołów koniecznych do produkcji baterii oraz energii wiatrowej i słonecznej – podkreślił.
Wśród organizacji broniących klimatu i finansowanych przez Energy Foundation China znajduje się m.in. Rada Obrony Zasobów Naturalnych, która skutecznie sprzeciwia się odwiertom i rurociągom, takim jak projekt Keystone XL. Energy Foundation przekazała 900 tys. instytutowi Rocky Mountain Institute – organizacji zajmującej się badaniami naukowymi nad problematyką zrównoważonego rozwoju i aktywną promocją proekologicznej energetyki. Powyższa kwota sfinansowała w 2022 roku w stanie Kolorado kampanię przeciwko używaniu kuchenek gazowych, jako stanowiących duże zagrożenie wybuchem gazu. Inne akcje sfinansowane przez Energy Foundation China to przeciwdziałanie w USA nowym odwiertom gazu łupkowego oraz innych kopalin (m.in. litu), budowaniu nowych elektrowni węglowych.
Energy Foundation ( centrala) udzieliła w tym roku pomocy finansowej wynoszącej 480 tys. dol. organizacji popularyzującej wprowadzenie w USA do transportu miejskiego wyłącznie pojazdów o napędzie elektrycznym. Przekazała także dotacje – jedną dla Uniwersytetu Maryland, a drugą dla Jackson Hole Center for Global Affairs – o łącznej wartości 650 tys. dol. na sfinansowanie projektu przyspieszonego wycofania w USA energetyki węglowej.
Według Fox News aktywne działania przeciw energetyce węglowej i gazowej oraz skuteczne popieranie energii odnawialnej w USA nie wiele mają wspólnego z ochroną klimatu. Chinom chodzi przede wszystkim o zbudowanie w USA ogromnego rynku na panele słoneczne i turbiny wiatrowe. Wg. danych rządowych Pekinu z czerwca tego roku Chiny mają ponad 80.procentowy udział we wszystkich etapach globalnej produkcji paneli słonecznych (CFOTO/Future Publishing/Getty Images).
Ujawnienie znaczącego chińskiego finansowania radykalnych inicjatyw proklimatycznych w USA nastąpiło dzięki prowadzonemu śledztwu w Kongresie amerykańskim przez kongresową komisję zasobów naturalnych kraju. Bezpośrednią przyczyną wszczęcia tego śledztwa były sygnały o rosnącym wpływie KPCh na amerykański ruch radykalnych aktywistów ekologicznych. – Przez lata KPCh wykorzystywała amerykańskie organizacje non-profit do wywierania wpływu na amerykańską opinię publiczną i decyzje polityczne”; – powiedział dziennikarzowi Fox News ekspert kongresowej komisji ds. zasobów naturalnych. – Ogromna i dobrze finansowana machina wpływu organizacji non-profit, za którymi stoi KPCh, jest szczególnie skupiona na promowaniu chińskich interesów w amerykańskich sektorach produkcji baterii solarnych i turbin wiatrowych oraz na osłabianiu konkurencyjności Ameryki – podkreślił ekspert.
Oceny służb wojskowych są jeszcze ostrzejsze: „Radykalni ekoaktywiści w USA, wśród nich lewicowa – antykapitalistyczna młodzież – coraz skuteczniej wspiera interesy chińskie, promowane bardzo energiczne przez KPCh. Obiektywnie biorąc, Stany Zjednoczone są największym światowym producentem ropy i gazu. Co gwarantuje USA energetyczną niezależność oraz nadal napędza wszystkie główne gałęzie przemysłu, od transportu i energetykę po produkcję przemysłową. i budownictwo. Tymczasem KPCh, w interesie chińskim dąży do rezygnacji USA z tych niezależnych źródeł energii. Broniąc aktywnie swoich narodowych interesów utworzyła i finansuje szereg silnych przyczółków zielonej energii w Stanach Zjednoczonych budując rynek dla swoich „bezemisyjnych” instalacji. Tak oceniają ostrożni eksperci Fox News.
Tymczasem wg. Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) Chiny już dominują na tym rynku. Produkują około 75 procent wszystkich na świecie akumulatorów litowo-jonowych, niezbędnych dla pojazdów elektrycznych. Mogą też poszczycić się produkcją katod (70 procent) i anod (85 procent). Dwóch kluczowych części tych akumulatorów. Co więcej z danych IEA wynika, że ponad 50 procent mocy produkcyjnych do przetwarzania i rafinacji litu, kobaltu i grafitu znajduje się w Chinach. Te trzy krytyczne minerały, oprócz miedzi i niklu, są niezbędne w akumulatorach pojazdów elektrycznych i w innych technologiach zielonej energii. Wreszcie Chiny wytwarzają ponadto 95 procent całej światowej produkcji polikrzemu, wlewek oraz płytek niezbędnych dla energetyki fotowoltaicznej. Agresywnie przejmują też większościowe udziały w afrykańskich kopalniach, aby zapewnić sobie ścisłą kontrolę nad produkcją oraz rynkiem krytycznych minerałów.
Czy chińskie certyfikaty za redukcję CO2 to fikcja? Niemieckie firmy są w pułapce