Chiński minister obrony: Wojna z USA byłaby katastrofą nie do udźwignięcia

5 czerwca 2023, 14:00 Alert

Chiński minister obrony Li Shangfu podczas konferencji  Shangri-La w Singapurze powiedział w swoim pierwszym ważnym przemówieniu od czasu objęcia tej roli, że wojna z USA byłaby dla świata „katastrofą nie do udźwignięcia”.

Chiński lotniskowiec Liaoning. Fot. Wikimedia Commons
Chiński lotniskowiec Liaoning. Fot. Wikimedia Commons

Przedstawiciel Chin przemawiał na Shangri-La Dialogue w Singapurze, jedynym dorocznym spotkaniu poświęconym bezpieczeństwu w regionie Azji i Pacyfiku.

Generał Li Shangfu powiedział, że „niektóre kraje” nasilają wyścig zbrojeń w Azji. Zaznaczył jednak, że świat jest wystarczająco duży zarówno dla Chin, jak i dla USA, a te dwa supermocarstwa powinny szukać wspólnej płaszczyzny porozumienia.

W swoim przemówieniu generał Li, który został ministrem obrony w marcu, oskarżył Stany Zjednoczone o „mentalność zimnej wojny” i powiedział, że „znacznie zwiększa to zagrożenie dla bezpieczeństwa”.

Powiedział, że Chiny nie pozwolą, aby patrole morskie Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników były „pretekstem do sprawowania hegemonii w nawigacji”.

Na szczycie w Singapurze sekretarz obrony USA Lloyd Austin skrytykował Chiny za odmowę prowadzenia rozmów wojskowych. Generał Austin i generał Li uścisnęli sobie dłonie i krótko rozmawiali podczas piątkowej kolacji otwierającej wydarzenie, ale według raportów nie doszło do merytorycznej wymiany zdań.

„Umiarkowany” ton chińskiego ministra obrony sygnalizuje, że rozmowy z jego amerykańskim odpowiednikiem są możliwe, ale Waszyngton musi znieść wobec niego sankcje, twierdzi Zhou Bo, emerytowany oficer Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

Warto wspomnieć, że Waszyngton w 2018 roku nałożył na generała Li sankcje w 2018 roku za zakup sprzętu wojskowego z Rosji. Jego pięcioletnia kadencja jako ministra obrony rozpoczęła się na początku tego roku, ale sankcje uniemożliwiają mu podróżowanie do USA, a także utrudniają mu zaproszenie Austina do Chin, dodał Zhou.

Stosunki między Waszyngtonem a Pekinem były w ostatnich latach napięte z powodu kilku kwestii, w tym roszczeń Pekinu do Tajwanu i sporów terytorialnych na Morzu Południowochińskim.

Starszy urzędnik Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, generał Jing Jianfeng, powiedział, że w sprawie Tajwanu „nie ma miejsca na kompromis”.

– Decyzja Waszyngtonu o zwiększeniu liczby żołnierzy rozmieszczonych rotacyjnie w regionie może zwiększyć ryzyko konfrontacji – powiedział dziennikarzom na szczycie.

BBC / Jacek Perzyński

Perzyński: Oto jak Chiny potajemnie wspierają Rosję