Służba dyplomatyczna Unii Europejskiej rozmawiała z wysokim przedstawicielem Chin do spraw europejskich w Brukseli o znaczącym transferze technologii i sprzętu do Rosji, który jest wykorzystywany podczas inwazji na Ukrainie.
Czwartego marca odbyło się spotkanie dyrektorów zarządzających europejskiej służby działań zewnętrznych (EEAS) zwanej dyplomacją unijną do spraw Europy Wschodniej i Azji Centralnej Michaela Sieberta oraz do spraw Azji i Pacyfiku Niclasa Kvarnstroema z ambasadorem Li Hui.
Tematem rozmów według komunikatu EEAS była inwazja Rosji na Ukrainie. Unia Europejska podkreśliła znaczenie integralności terytorialnej oraz faktu, że inwazja rosyjska jest traktowana w Europie jako zagrożenie egzystencjalne, przez co „stanowisko Chin w tej sprawie nieuchronnie uderza w nasze relacje dwustronne”. Chińczycy nie potępili inwazji, a wręcz wspierają ją dostawami towarów objętymi sankcjami na Zachodzie.
Europejczycy podkreślili, że oczekują od Chin wezwania Rosji do poszanowania integralności terytorialnej poprzez natychmiastowe wycofanie sił zbrojnych z Ukrainy. Strona unijna podkreśliła swe znaczące obawy podniesione już na szczycie UE-Chiny z grudnia 2023 roku w sprawie znaczących ilości technologii podwójnego użytku eksportowanych z Chin do sektora wojskowo-przemysłowego Rosji. Unia wezwała Chiny do podjęcia efektywnych kroków na rzecz ograniczenia przepływu najbardziej wrażliwych towarów.
Chińczycy zapewniają Rosji chipy i drony. Ich firmy pomagają także omijać sankcje na dostawy ropy naftowej zapewniając jej fracht oraz ubezpieczenie.
EEAS / Wojciech Jakóbik
Nowe sankcje unijne uderzają w Dragonbear i pomoc Chin flocie widmo Rosji