W Toruniu odbywa się Welconomy Forum 2017. To już 24 edycja konferencji, która gromadzi wielu znakomitych gości. Hasłem jest Integracja i współpraca. Gospodarka – nauka – innowacyjność.
Deregulacja dzięki Planowi Morawieckiego
Jak przypomniał w czasie otwierającej sesji plenarnej wicepremier Jarosław Gowin, nasz produkt krajowy brutto rośnie. Notujemy rekordowo niskie bezrobocie. Ale taka sytuacja nie jest nam dana raz na zawsze. Przedsiębiorstwa muszą być konkurencyjne. Natomiast państwo nie może przeszkadzać. To nie jest tylko nasz polski problem. W wielu krajach europejskich nie ustają narzekania na biurokrację.
Rząd chce, by postępowała deregulacja. Chodzi o poszerzanie wolności gospodarczej. Ma do niej prowadzić pakiet wicepremiera Morawieckiego. W ubiegłym roku musiały zostać przeprowadzone głębokie zmiany legislacyjne. Teraz powinno być mniej nowych przepisów.
Nie da się jednak zupełnie ograniczyć wpływu administracji na gospodarkę. W Polsce mamy około cztery razy mniej kapitału niż w państwach rozwiniętych. Tę lukę musi wypełniać państwo. Zwłaszcza dla start-upów oraz małych i średnich przedsiębiorstw. -Zadaniem państwa jest wspieranie gospodarki tam, gdzie nie jest ona w stanie wydobyć swojego potencjału rozwojowego. Bardzo ważne są głębokie zmiany w szkolnictwie wyższym, które zapowiedziałam, a które są sukcesywnie wdrażane. Zrobimy wszystko, żeby po dwudziestu kilku latach od odzyskania niepodległości źródłem przewag polskiej gospodarki były bardzo dobre pomysły i rozwój firm innowacyjnych, a nie tylko ciężka praca i niskie zarobki – podkreślił minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Dlatego dużą rolę odgrywa Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. W najbliższych latach na pomoc dla przedsiębiorstw zostanie przeznaczone ponad 4 miliardy złotych. Zrobimy wszystko, żeby źródłem przewagi konkurencyjnej mogły być dobre pomysły polskich przedsiębiorców, przekonywał Jarosław Gowin.
Niełatwa jest sytuacja międzynarodowa. W ubiegłym roku jeszcze bardziej utrudnił ją Brexit. Według niektórych ocen w Wielkiej Brytanii nastąpi głęboki spadek tempa wzrostu gospodarczego. Inne źródła mówią coś przeciwnego. – Dla nas najważniejsze są konsekwencje dla Polski. Jaka będzie przyszłość Polaków nad Tamizą? Do tej pory wielu radzi sobie całkiem dobrze. Czy zechcą wrócić? Na razie nie wiemy. Ale zachęcamy ich do tego. Podobnie jak obcokrajowców. I oni przychodzą. Ciągle pojawiają się nowi inwestorzy – mówił wicepremier.
Przed nami również szczyt przywódców Unii Europejskiej w Rzymie w związku z 60 rocznicą podpisania traktatów rzymskich. Przypominamy, że chadeccy ojcowie założyciele Unii mówili o Europie ojczyzn. Chcemy wrócić do źródeł, stwierdził Jarosław Gowin.
„Brexit to sytuacja Lose – Lose”
Debatę pt. „Światowa gospodarka w obliczu zmian w Unii Europejskiej” moderował prof. dr hab. Jerzy Buzek, Przewodniczący Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego, a także Premier Rzeczpospolitej Polskiej w latach 1997-2001 i Przewodniczący Parlamentu Europejskiego w latach 2009-2012. Gośćmi debaty byli m.in. dr Marek Cywiński, Prezes Kapsch Telematics Services, Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Marcin Chludziński, Krzysztof Krystowski, Prezes PZL Świdnik.
Paneliści koncertowali się na zmianach w światowej gospodarce, które są efektem obecnych przeobrażeń w ramach Unii Europejskiej. Poruszano także problematykę zwiększenia znaczenia firm lokalnych, wspólnej walki z uszczelnianiem systemu podatkowego czy ekonomiczne skutki wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego, podkreślił, że żyjemy w erze niepewności. – Światowa gospodarka jest w kryzysie od 2008 roku, a więc już prawie dekadę. Wychodzi z niego powoli. Dlatego trzeba ratować kapitalizm przed nim samym.
– Na szczęście jesteśmy członkami Sojuszu Północnoatlantyckiego. To bardzo ważna dla nas organizacja. I oby jej siła się nie załamała. Światowa gospodarka jednak rośnie, zwrócił uwagę Jerzy Kwieciński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. I europejska również. Ale są też zagrożenia. Do najpoważniejszych należy obecnie wspomniany już Brexit. A przecież nie ma pewności co do innych krajów. W tym roku czekają nas wybory w kilku państwach europejskich. Nie wiemy jeszcze, co się może wydarzyć – mówił Buzek.
– W tym roku będziemy obchodzić 60-lecie podpisania Traktatów Rzymskich. Paradoksem jest fakt, że Wielka Brytania jest w tym samym czasie w fazie wychodzenia z Unii. W naszej części Europy wzrost gospodarczy jest wyższy niż średnia UE. Polski wzrost PKB szacowany jest na ok. 3 proc. mówił Jerzy Kwieciński.
Jak przypomniał, Brexit jest na ustach wszystkich, ale społeczeństwa innych krajów także wyrażają podobne nastroje. – Wybory w Holandii, Niemiec i we Francji pokażą w jaką stronę będzie podążać polityka UE. Elity w Brukseli nie bardzo wiedzą co się dzieje w tym aspekcie. Polityka migracyjna to kolejny przejaw tego, że Unia nie może sobie z tym poradzić. Nieprzypadkowo wiążę się migrację zagrożeniem terroryzmem, które ostatnio bardzo wzrosło – zaznaczył.
Jak zauważył, trudno Unii złapać także ten sam rytm rozwoju, co w USA czy w Azji. – Polska w aspekcie konkurencyjności ma wizję, aby sprostać wyzwaniom. Odpowiedzią jest prorozwojowa i silnie innowacyjna strategia odpowiedzialnego rozwoju. Stawiamy na startupy, uruchomiliśmy program Start In Poland – zaznaczył wiceminister rozwoju. Przypomniał, że w zeszłym roku do Polski przybyło 1,3 mln Ukraińców. – Polska z tą falą imigracji po cichu, bez rozgłosu sobie poradziła – mówił gość konferencji. Zdaniem wiceministra biała księga rozwoju UE pokazująca 5 ścieżek rozwoju, nie jest odpowiedzią na wyzwania, a scenariusz do którego najbliżej niektórym krajom – Europa dwóch prędkości „to nie jest droga do rozwoju Unii, i może grozić kolejnymi kryzysami”.
O tym, jak Brexit przełoży się na rozwój sektora transportowego mówił Marek Cywiński, dyrektor generalny Kapsch Telematic Services. Jak przekonywał, w efekcie wystąpienia Brytyjczyków z Unii Europejskiej zmniejszy się ich udział w programach europejskich. Chodzi np. o zarządzanie ruchem z udziałem Holandii i Wielkiej Brytanii. – Inną kwestią jest przepływ towarów, a więc sektor firm z którymi współpracujemy. Ograniczenie swobody przepływu kapitału i usług może mieć wpływ na kondycję branży transportowej. Brexit czyni jednak także pewną szansę dla Polski – zauważył Cywiński. Chodzi o stworzenie warunków rozwoju dla firm, które dotychczas inwestowały w Wielkiej Brytanii a teraz po wystąpieniu tego kraju z UE będą szukać nowych miejsc.- Mogą one zainwestować w Polsce, choć konkurencja o takie firmy, które będą szukać innej siedziby niż w Wielkiej Brytanii będzie duża – skonkludował Cywiński.
– Ataki terrorystyczne uderzają przede wszystkim w turystykę, w hotelarstwo- zwrócił uwagę Beniamin Krasicki, prezes firmy ochrony City Security. – Ale nie tylko. Prawdę powiedziawszy, one uderzają w całą gospodarkę. Jak się zatem zabezpieczyć? Prawdopodobnie najlepszy sposób znaleziono w Izraelu. Za walkę z terroryzmem nie odpowiadają tam wyłącznie służby specjalne. Należy zaangażować w nią całe społeczeństwo. Panuje tam przekonanie, że każdy obywatel jest zasobem w tej walce. Konieczne jest przy tym zaufanie i ścisła współpraca.
Moderator dyskusji, prof. Jerzy Buzek pytał także panelistów o sferę podatkową. – Dzięki sprawnym działaniom administracji rządowej Polska staje się państwem o coraz bardziej przejrzystym systemie podatkowym. Jeśli chodzi o inwestycje zagraniczne w Polsce to należy zauważyć, że często decyzja lokalizacyjna związana jest z arbitrażem podatkowym, ale to również kwestia krótkiego łańcucha dostaw, powiązań logistycznych z rynkami, na które produkują. Taką sytuację obserwujemy np. w przemyśle automotive, gdzie powszechną praktyką jest lokowanie fabryk blisko miejsca powstania produktu ostatecznego – powiedział prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, Marcin Chludziński.
Jak zaznaczył prezes ARP, na poziom konkurencyjności naszej gospodarki wpływ mają również zmiany podatkowe. – W 2016 roku obniżono skalę podatku CIT z 19 proc. do 15 proc., co było istotną zmianą dla wielu przedsiębiorców – dodał prezes Chludziński.
Moderator dyskusji, prof. Jerzy Buzek na zakończenie panelu przypomniał, że w kwestii Brexitu, kraje UE oraz Wielka Brytania mają mało czasu na negocjacje ws. wyjścia tego kraju ze Wspólnoty. – Mamy na to dwa lata, a musimy uzgodnić wiele szczegółów naszej przyszłej współpracy, aby była ona jak najlepsza i z korzyścią dla obywateli Unii – mówił prof. Buzek. Jego zdaniem jednak rozwód Wielkiej Brytanii z Unią Europejską to sytuacja w której każda strona straci.