AlertEnergetykaMotoryzacjaPrawo

Unia Europejska nałożyła cła na chińskie elektryki

Komisja Europejska zdecydowała o obłożeniu pojazdów elektrycznych produkowanych w Chinach cłami tymczasowymi. W ciągu czterech miesięcy zostanie przeprowadzone głosowanie, które zdecyduje, czy przemienią się one w cła stałe.

Polska Agencja Prasowa poinformowała o wdrożeniu przez Komisję Europejską (KE) tymczasowych ceł na chińskie samochody elektryczne. Jest to reakcja na subsydiowanie elektryków przez tamtejszy rząd. Decyzja została opublikowana w czwartek w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i jest najdłuższą decyzją w historii wspólnoty, dokument liczy ponad 200 stron.

KE wprowadziło indywidualne cła na trzy chińskie firmy BYD – 17,4 procent, Geely – 20 procent i SAIC – 38,1 procent. Inne podmioty, które współpracowały w dochodzeniu poprzedzającym decyzję będą objęte cłem w wysokości 21 procent. Przepis dotyczy również producentów innych krajów, produkujących samochody w Chinach i eksportujących je do Unii. Oprócz tego będzie funkcjonowało obowiązujące do tej pory cło w wysokości 10 procent na pojazdy elektryczne.

Informacja o możliwym wprowadzeniu cen została zapowiedziana 12 czerwca 2024 roku. Chiny i Unia prowadziły rozmowę na ten temat, jednak nie osiągnięto konsensusu i UE wprowadziła cła tymczasowe. O wprowadzeniu podatku na stałe zadecydują kraje członkowskie, które przeprowadzą głosowanie w czasie czterech miesięcy. Zadecyduje większość kwalifikowana (minimum 55 procent głosów, czyli 15 z 27 krajów). W najbliższych tygodniach zostanie przeprowadzone niewiążące głosowanie stolic, którego Komisja Europejska nie musi brać pod uwagę. Bruksela zapowiedziała kontynuowanie rozmów z Pekinem. Chiny zapowiedziały, że dysponują środkami zaradczymi i wszczęły dochodzenie antydumpingowe dotyczące importu wina z Unii.

Cła tymczasowe nie będą pobierane w gotówce. Producenci będą musieli przedstawić gwarancje bankowe o stosownych kwotach. Jeżeli po głosowaniu cła będą miały charakter stały Unia ściągnie środki, jeżeli zaś zostaną odrzucone gwarancje wygasną.

Geely, jeden z obłożonych cłami producentów, rozważało produkcje swoich pojazdów w planowanej polskiej fabryce samochodów elektrycznych Izera. Inwestycja miała być częściowo finansowana ze środków unijnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy, ale obecny rząd nie potwierdził jej realizacji. Prezes Izery w liście do rządu apelował o wybudowanie fabryki, argumentując to m.in. nowymi miejscami pracy.

Polska Agencja Prasowa / Marcin Karwowski

Jakóbik: Polska może być języczkiem u wagi w grze europejskiej o elektryki z Chin


Powiązane artykuły

Radosław Gawlik, prezes Eko-Unii. Fot. Witold Miklaszewski

Kolejny strzał ekologów w elektrownią jądrową. „Ugotuje Bałtyk”

Stowarzyszenie Eko-Unia i Bałtyckie S.O.S. nie ustają w działaniach na rzecz blokady inwestycji w pierwszą polską elektrownię jądrową na Pomorzu....
Sieć przesyłowa. Fot. Polskie Sieci Elektroenergetyczne

System oparty o OZE potrzebuje elastyczności. Polska to przegapiła

Najnowszy raport Forum Energii podkreśla konieczność uelastycznienia polskiego systemu energetycznego. Zdaniem think tanku ostatnimi laty nie zostały wprowadzone konieczne zmiany,...

Orlen zapowiada promocje na wakacje. Korzystać można od piątku

Spółka wprowadzi na wakacyjne weekendy promocje pozwalającą oszczędzić do 40 groszy na litrze paliwa. Dodatkowo na części stacji pojawią się...

Udostępnij:

Facebook X X X