Mimo rosnącego zapotrzebowania na lit, chilijski państwowy koncern wydobywczy CODELCO woli inwestować w projekty związane z wydobyciem miedzi, marginalizując te związane z litem.
Była prezydent Chile Michelle Bachelet w 2016 roku chciała by jej kraj postawił na inwestycje litowe, w związku z dynamicznie rosnącym zapotrzebowaniem na ten metal, który wykorzystywany jest do produkcji baterii do samochodów elektrycznych. Jej strategią było aktywne działanie CODELCO na rzecz zdobycia prywatnych partnerów, którzy pomagaliby państwowemu koncernowi w projektach, pozwalających na wydobywanie pierwiastka.
Jednak przeszkody natury formalnej, a także niechęć wewnątrz koncernu do rozwoju projektów litowych, sprawiły, że nigdy nie została ona przekuta na czyny. Z tego względu nie rozwinięto dwóch flagowych projektów, które miały pozwolić na wydobycie pierwiastka – pustyń solnych Pedernales i Maricunga, znajdujących się na pustyni Atacama. To tam znajduje się również kopalnia Sierra Gorda należąca do polskiego KGHM, które jest rywalem CODELCO w Chile.
CODELCO cały czas nie znalazło partnerów, z którymi mogłoby eksploatować wspomniane pola, podczas gdy w ciągu najbliższych 5-10 lat, światowi producenci samochodów, zamierzają zwiększyć o 300 biliardów dolarów wydatki na produkcję pojazdów elektrycznych, włączywszy w to oczywiście produkcję baterii.
Ze względu na politykę CODELCO, Chile straciło pierwszą pozycję w rankingu największego producenta litu, ustępując je Australii. Wysocy rangą przedstawiciele koncernu powiedzieli anonimowo agencji Reutera, że musieli wybierać między inwestycjami w wydobycie miedzi albo litu, według nich wybór był prosty i padł na ten pierwszy metal. Priorytety CODELCO zmieniły się również wraz ze zmianą rządów. O ile lewicowa administracja Bachelet chciała stawiać na lit, o tyle po objęciu władzy w zeszłym roku przez reprezentującego centroprawicę prezydenta Sebastiana Pinerę, zmieniły się priorytety.
Rząd Pinery zobowiązał CODELCO do realizacji 10-letniego programu modernizacji i rozwoju istniejących kopalni miedzi, który pochłonie 39 miliardów dolarów, ponieważ niektóre eksploatowane złoża mają już po sto lat i ich efektywność zaczęła znacząco spadać.
Jak dodał jeden z czołowych przedstawiciel koncernu działalność związana z wydobyciem litu jest dość marginalna, w porównaniu z miedzią, co ze względu na ograniczone możliwości budżetowe wpływa na decyzję o inwestycjach rządu w ten drugi pierwiastek. W 2017 eksport litu przez chilijskie CODELCO osiągnął wartość 800 milionów dolarów i jest to jedna dziesiąta sumy wygenerowanej przez eksport miedzi (11,6 miliarda dolarów), która również jest kluczowym metalem dla produkcji pojazdów elektrycznych.
Chociaż jak na razie wydobywanie litu nie jest priorytetem dla koncernu, to jego władze zapewniają, że zamierzają rozwijać i nadal poszukiwać partnerów do eksploatacji pól solnych w Pedernales i Maricunga, ponieważ te dwie lokacje wydają się być najbardziej rentowne i obiecujące, jeśli chodzi o możliwości wydobywania litu.
Reuters/Joanna Kędzierska