Sprawa Nord Stream 2 pojawiła się w czasie rozpoczętego dzisiaj w Warszawie spotkania polityków i ekspertów do spraw bezpieczeństwa, Warsaw Security Forum. Szef polskiej dyplomacji jest jednym z gości konferencji, organizowanej przez Fundację imienia Kazimierza Pułaskiego.
Minister Jacek Czaputowicz podkreśla, że budowany właśnie gazociąg, który ma dostarczać paliwo z Rosji do Niemiec, jest zagrożeniem bezpieczeństwa energetycznego w Europie. Szef polskiej dyplomacji ostrzega, że projekt może stać się w rękach Rosji narzędziem politycznym.
– Sam gaz to jest surowiec energetyczny i można dostawami wywierać presję czy wstrzymanie dostaw presję na inne państwa, jak to miało miejsce w działaniach Rosji wobec Ukrainy swego czasu. Z drugiej strony, sama linia przesyłowa daje pretekst Rosji do patrolowania całego Morza Bałtyckiego czy też może służyć do przesyłania informacji. Ma ten wymiar militarny – podkreśla Jacek Czaputowicz w rozmowie z Polskim Radiem.
23 października projekt skrytykował w Berlinie polski prezydent Andrzej Duda. Polskie władze chcą doprowadzić do tego, aby budowana właśnie druga nitka Gazociągu Północnego podlegała unijnemu prawu. Jak twierdzi Jacek Czaputowicz, wówczas inwestycja stanie się dla rosyjskiego Gazpromu nieopłacalna.
Planowana przez Rosję inwestycja po dnie Morza Bałtyckiego miałaby dostarczać gaz do Niemiec z pominięciem Polski i Ukrainy. Gazprom szacuje, że rozbudowa gazociągu będzie kosztowała niemal 10 miliardów euro. Miałaby się zakończyć do 2020 roku.
Informacyjna Agencja Radiowa