Czarny scenariusz OPEC: Nie uda się zatrzymać łupkowej rewolucji

29 maja 2015, 08:18 Alert

(Reuters/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Siedziba OPEC

Agencja Reuters poznała czarny scenariusz z długookresowego sprawozdania OPEC. Kartel uważa, że ,,naftowy boom” w Ameryce Północnej jest stabilny i to pomimo na spadek cen surowca.

W raporcie stwierdzono, że obecnie obserwowany niski poziom światowego popytu oznacza, iż zapotrzebowanie na surowiec OPEC spadnie z poziomu 30 mln baryłek dziennie w 2014 roku 28,2 mln baryłek w 2017 roku. To z kolei stawia państwa wydobywające ropę przed wyborem: albo zmniejszenie wydobycia poniżej poziomu 30 mln baryłek dziennie albo dalsze znoszenie niskich cen.

Według prognozy OPEC wydobycie czarnego złota w państwach nie będących jego członkami będzie rosło przynajmniej do 2017 roku.

– Od czerwca 2014 roku ceny ropy naftowej notowały znaczące spadki osiągając poziom najniższy od czasu kryzysu z 2008 roku przy czym wydobycie ropy w państwach nie będących członkami ukazuje pewien wzrost – cytuje dokument Reuters.

Co 5 lat OPEC publikuje strategiczne raporty długoterminowe. Jak zauważył Reuters w raporcie z 2010 roku ropa łupkowa nie była wskazywana jako poważny konkurent dla tradycyjnej ropy. Pełna wersja raportu zostanie opublikowana w przyszłym tygodniu.

Od lata ubiegłego roku cena surowca spadła o ponad połowę osiągając na początku tego roku wysokość 45 dolarów za baryłkę ropy Brent. Decyzja OPEC 27 listopada 2014 roku o utrzymaniu wielkości dziennego wydobycia na poziomie 30 milionów baryłek nasiliła spadek cen. Od tego czasu do końca stycznia-początku lutego ceny ropy zaczęły wykazywać wzrost – do poziomu 60 dolarów za baryłkę w przypadku ropy Brent, która w połowie maja kosztowała 65 dolarów.

Według źródeł saudyjskiej gazety Al Hayat kartel OPEC, podobnie jak w listopadzie, nie podejmie decyzji o ograniczeniu eksportu. Arabia Saudyjska i inne kraje będą dalej walczyć o rynek w ramach wojny cenowej. Gazeta przekonuje, że Rijad nie zamierza poświęcać udziałów na rynku dla dobra pozostałych członków OPEC dotkniętych niskimi cenami surowca.