Czy austriacki OMV będzie koniem trojańskim Gazpromu w Europie?

2 kwietnia 2016, 09:45 Alert

(Bloomberg/Reuters/Prime/Bartłomiej Sawicki/Piotr Stępiński)

Rosyjski Gazprom czyni kolejne starania aby obronić swoją pozycję na europejskim rynku gazu ziemnego. Pod koniec tego tygodnia doszło do finalizacji transakcji wymiany aktywów między rosyjskim monopolistą a austriackim koncernem OMV.

W ramach wymiany aktywów, Austriacy uzyskają dostęp do syberyjskich złóż węglowodorów, Rosjanie zostaną udziałowcami na norweskich złoża węglowodorów, które dotychczas były własnością spółki z Wiednia. Kierownictwo petersburskiego koncernu wysyła jasny sygnał do Europy. Rynek na Starym Kontynencie był, jest i będzie kluczowym kierunkiem docelowym eksportu „błękitnego paliwa”. Powiązanie swojej działalności z europejskimi koncernami służy utrzymaniu dominacji Gazpromu w Europie. Zdaniem źródeł zbliżonych do Gazpromu cytowanych przez agencję Reutersa, Rosjanie chcą wykorzystać austriacki koncern do wspierania na arenie europejskiej budowy gazociągu Nord Stream 2.

Podczas spotkania prezesa Gazpromu, Aleksieja Millera z prezesem OMV, Rainerem Seele w Petersburgu z 30 marca tego roku doszło do finalizacji transakcji wymiany aktywów między spółkami. Dokument został podpisany w obecności rosyjskiego ministra energetyki Aleksandra Nowaka oraz austriackiego ministra finansów, Hansa Jorga Schellinga. W spotkaniu uczestniczył także Suhail Al Mazroui, przedstawiciel jednego z największych akcjonariuszy OMV, ministerstwa energetyki Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Austriacy na Syberii, Rosjanie na Morzu Północnym 

Wymiana aktywów między dwoma podmiotami będzie dotyczyć sektora upstream. W ramach wcześniej podpisanej umowy, Rosjanie oferowali Austriakom 24,98 procent udziałów w projekcie eksploatacji złoża Urgenoj na Syberii. Nie było jednak wiadome jakie aktywa w zamian zaoferuje OMV. Podczas wczorajszej konferencji Seele ujawnił, że OMV przekaże swojemu rosyjskiemu partnerowi dostęp do norweskich złóż gazu i ropy, których udziałowcem jest austriacki koncern. OMV argumentuje podjęte działania potrzebą poszukiwania oszczędności. Wydobycie ropy i gazu na Morzu Północnym w świetle niskich cen ropy staje coraz mniej dochodowym biznesem. W 2013 roku, kiedy OMV nabywało udziały w 4 polach naftowych i gazowych oraz w 11 koncesjach poszukiwawczych, koszt transakcji opiewał na kwotę 2,65 mld dol. Z kolei na syberyjskich złożach gazu, zdaniem Prezesa Gazpromu, będzie można wydobywać nawet 14 mld metrów sześc. gazu rocznie. Jak zaznacza Seele rosyjskie złoża mają być tańsze w eksploatacji o 1/5 niż złoża w Norwegii. Co więcej Gazprom ma nadal analizować aktywa OMV w zamian za udziały w syberyjskich złożach.

Jeszcze więcej ropy dla austriackiej rafinerii

Ponadto podczas omawianego spotkania podpisano umowę dotyczącą dostaw ropy w 2016 roku przez Gazprom dla austriackiej spółki. Zgodnie z jej zapisami w tym roku Rosjanie będą dostarczali surowiec marki REBCO (Russian Export Blend Crude Oil) na zasadzie FOB (ang. Free on Board). Dodatkowo strony zgodziły się na możliwość dostarczenia dla OMV ropy marki SILCO (Siberian Light Crude Oil). Ropa przeznaczona będzie na potrzeby rafinerii OMV w Schwechat. Co istotne w dokumentach mowa jest także o wymianie know-how. Objęta sankcjami Rosja nie może korzystać z technologii odwiertów głębinowych. Gazprom Nieft i Rosnieft znalazły się z nazwy na liście obostrzeń.

Czy Gazprom zachęca OMV do dalszego lobbingu za Nord Stream 2?

We wrześniu zeszłego roku podpisywano pierwszą umowę dotyczącą wymiany aktywów. W tym samym okresie OMV stało się także właścicielem 10 proc. udziałów w projekcie Nord Stream 2. Podczas wczorajszej konferencji Prezes Gazpromu deklarował, że prace nad realizacją tego projektu postępują zgodnie z harmonogramem.

Jak podaje agencja Reuters, według źródeł zbliżonych do Gazpromu, koncern chce wykorzystać potencjał marketingowy i wizerunkowy OMV do lobbowania na arenie międzynarodowej za Nord Stream 2. Jak sugeruje źródło agencji, miał to być główny cel podpisanej wczoraj umowy w Petersburgu. Seele przypomniał, że Komisja Europejska oraz niemiecki urząd antymonopolowy powinny podjąć decyzję w sprawie zgody na budowę gazociągu. Jak przekonywał, w wakacje tego roku ma rozpocząć się wykup udziałów w konsorcjum odpowiedzialnym za budowę gazociągu. – Spodziewam się decyzji latem tego roku. Chciałbym, żeby to już się stało, bo chce pracować przy projekcie Nord Stream 2 – skonkludował Seele.