Czy polityka energetyczna przezwycięży trendy? Rząd: Tak. Eksperci: Nie
Dnia 27 stycznia 2016 roku w Warszawie odbyła się konferencja Forum Analiz Energetycznych i Konfederacji Lewiatan pt.: „Polska energia w Europie. Wyzwania modernizacyjne”.
W swojej wypowiedzi podczas konferencji wiceminister energii Michał Kurtyka podkreślał potrzebę dialogu z przedstawicielami również na poziomie UE. Za główne wyzwania uznał m.in. zapewnienie energii elektrycznej, jej dostępność i cena energii a także rozbudowa infrastruktury.
– Musimy na nowo przemyśleć nasze atuty w zakresie zasobów: sieci ciepłownicze, węgiel. W tym względzie stwierdził, że telekomunikacja i energetyka coraz bardziej ze sobą konwerguja – ocenił. Wiceminister Kurtyka zwrócił uwagę także na to, że cena energii nie odzwierciedla właściwie kosztów.
– Musimy też uwzględniać fakt, że energia stała się przedmiotem debaty społecznej. Wyzwaniem jest stworzenie bodźców inwestycyjnych przy jednoczesnym nie podnoszeniu ceny energii dla odbiorcy końcowego. Odpowiedzialność za dostarczenie energii spoczywa na barkach państwa – powiedział Kurtyka. Ponadto zdaniem urzędnika kluczowy dla Polski będzie pakiet regulacji w zakresie architektury rynku. – Musimy jako Polska mieć wspólny głos – mówił wiceminister.
Zdaniem Pawła Smolenia, wiceprezesa spółki Erbud, „jeśli nic się nie zmieni, to w UE nie powstanie ani jedna nowa kopalnia węgla brunatnego”. Jego zdaniem „węgiel jako paliwo do palenia w kotłach domowych nie ma przyszłości. Mariaż energetyki i klimatu jest trwały. Rozwodu nie będzie”.
Grzegorz Górski, wiceprezes Engie, nakłaniał Polaków do inwestycji w energetykę odnawialną. – W Polsce zupełnie niewykorzystywany jest potencjał zarządzania stroną popytową. Oceniam ten potencjał na 10 GW. Średnioroczny spadek cen o 30% będzie trwał. Konsumenci na świecie nie chcą węgla. Nacisk społeczny jest bardzo silny i odczuwalny – mówił przedstawiciel Engie. – W energetyce trwa rewolucja technologiczna i socjologiczna. Zmieniły się zachowania konsumentów. Polityki energetyczne mają coraz mniejsze znaczenie. Decentralizacja, rozproszenie, to trendy nie do zatrzymania.
