– Polsce nie grożą kary w związku z postępowaniem przed TSUE za opóźnienie w przekazaniu Komisji Europejskiej Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) – oświadczył minister energii Miłosz Motyka. KE w środę podała, że skierowała skargę przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Polska była zobowiązana przygotować zaktualizowany KPEiK do końca czerwca 2024 roku.
Spóźniony KPEiK. Minister energii uspokaja
– Polsce nie grożą kary w ramach procesu przez TSUE. Rząd krok po kroku niweluje opóźnienia poprzedników i przyspiesza prace – zapewnił Motyka.
Jak dodał, do końca roku dokument trafi na rządowe komitety i będzie uzgadniany, a następnie podjęta zostanie wiążąca uchwała Rady Ministrów i KPEiK zostanie przesłany do Brukseli.
– Jesteśmy w pełnym dialogu z KE. Komisja wie, że specyfika naszego systemu energetycznego, czy wojna na Ukrainie doprowadziły do pewnych opóźnień – dodał minister.
W środę Komisja Europejska zdecydowała o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargi przeciwko Polsce za niewywiązanie się z obowiązku przedstawienia ostatecznej, zaktualizowanej wersji krajowego planu na rzecz energii i klimatu.
PAP / Biznes Alert








