Obajtek: Bez fuzji nie byłoby umów gazowych z Norwegami a passa Rafinerii Gdańskiej się kończy

4 stycznia 2023, 12:45 Energetyka

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek bronił na spotkaniu z dziennikarzami koncepcji fuzji PKN Orlen-Grupa Lotos-PGNiG. Jego zdaniem dzięki niej możliwe było podpisanie umowy gazowej PGNiG-Equinor. Rekordowe wyniki Rafinerii Gdańskiej mają się zaś skończyć, więc wpuszczenie Saudi Aramco do jej akcjonariatu nie było błędem.

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Fot. Wojciech Jakóbik
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Fot. Wojciech Jakóbik

– Skala jest kluczowa. Jednym z pierwszych efektów była umowa gazowa z Eqinorem. Nie skończył się czas niestabilności. On będzie już z nami na stałe. Niestabilność spowodowała ogromne problemy dla PGNiG-u, który nie miał możliwości naturalnego hedgingu – przekonywał prezes PKN Orlen Daniel Obajtek o zasadności połączenia PGNiG z jego spółką. PGNiG i Equinor negocjowały od kilku lat umowy gazowe w Norwegii. Jesienią 2022 roku doszło do podpisania kontraktów długoterminowych na dostawy do 2,5 mld m sześc. rocznie przez gazociąg Baltic Pipe od stycznia 2023 do stycznia 2033 roku. Orlen przekonuje, że wywalczył ten kontrakt dzięki efektowi skali po przejęciu PGNiG.

– Wysokie zarobki Lotosu wynikała z przerobu ropy rosyjskiej, wysokiego dyferencjału, który wynosił nawet 50 dolarów na baryłce ropy w stosunku do Brent. Dzisiaj takich zysków i zarobków nie ma, bo nie ma rosyjskiej ropy w rafinerii w Gdańsku. Państwo nie chcą tej ropy, Polska nie chce tej ropy – podsumował prezes Obajtek w odpowiedzi na zarzuty w sprawie sprzedaży 30 procent udziałów Rafinerii Gdańskiej na rzecz Saudi Aramco w ramach realizacji środków zaradczych mających wypełnić przepisy antymonopolowe Komisji Europejskiej. Zdaniem Obajtka sprzedaż za ponad mld zł udziałów w zakładzie przynoszącym obecnie kilka miliardów złotych zysku rocznie nie była nietrafiona. Rafineria ma przestać zarabiać na różnicy między ceną ropy rosyjskiej Urals a europejską mieszanką Brent dającą rekordowe przychody notowane w okresie przed fuzją. Orlen zakłada, że transformacja energetyczna wymusi przekształcenie rafinerii w zakład petrochemiczny, a Saudyjczycy włączą się w inwestycje w tym zakresie.

– Negocjacje z Komisją Europejską były długie i ciężkie. Chcieliśmy uzyskać założone synergie, KE miała początkowo bardzo wysokie oczekiwania, jednak my nie mogliśmy się na nie zgodzić. Sytuacja zmieniła się w czasie pandemii, kiedy Komisja dostrzegła jak ważna jest siła podmiotów gospodarczych – mówił Daniel Obajtek na konferencji prasowej.

Opracowali Wojciech Jakóbik i Mariusz Marszałkowski

Francuzi porzucają ropę z Rosji i będą sprowadzać ją przez Polskę