EnergetykaGaz.Wszystko

Dempsey: Nord Stream 2 osłabia jedność UE i USA w relacjach z Rosją (ROZMOWA)

Nord Stream AG

ROZMOWA

Z Judy Dempsey, analityczką Carnegie Europe i redaktor naczelną Strategic Europe rozmawiamy o wpływie działań Rosji na kondycję obozu transatlantyckiego. Czy Moskwa pogłębia jego kryzys?

BiznesAlert.pl: Jaki trend można zaobserwować w społeczności transatlantyckiej? Czy ulega ona powolnemu rozpadowi?

Judy Dempsey: Trendy nie sprzyjają relacjom transatlantyckim. Rozwój partii eurosceptycznych i ruchów tego rodzaju w Europie osłabia Unię Europejską. Rządy europejskie nie zdołały udzielić skutecznej odpowiedzi na to zjawisko.

Słaba Unia Europejska nie leży w interesie USA. Przez długi czas wspierały one głębszą integrację UE i przekazywanie Europie większej odpowiedzialności za jej obronę i bezpieczeństwo. Ani jeden, ani drugi proces nie postępuje. W rzeczywistości populiści przekonują, że ich kraje poradzą sobie bez tego.

Rośną podziały w krajach unijnych odnośnie Transatlantyckiego Partnerstwa Handlowo-Inwestycyjnego (TTIP). Jest także duża doza antyamerykanizmu wśród przeciwników Partnerstwa. To dużo więcej niż traktat handlowy między USA a UE dotyczący standardów. To kwestia wzmocnienia liberalnej agendy Zachodu. W tym sensie TTIP miały znaczące implikacje strategiczne w zakresie bezpieczeństwa krajów zachodnich.

Co zmienią, a czego nie zmienią wybory prezydenckie w USA?

Kampania prezydencka już zmieniła dyskurs polityczny w Stanach. Narracja jest skierowana do wewnątrz I ma charakter izolacjonistyczny. Cechuje ją populizm i krótkowzroczność. Trudno ocenić ile z niej zostanie po wyborach, niezależnie od tego kto wejdzie do Białego Domu. USA nie mają jednak luksusu prawa do wycofania się z roli światowej superpotęgi. Mają zbyt wiele interesów, szczególnie w Azji i na Bliskim Wschodzie, których nie mogą tak po prostu porzucić. Ktokolwiek zwycięży wybory, dyplomacja europejska i rządy kontynentu będą musiały ciężko pracować na rzecz zaangażowania nowej administracji w relacje z nimi.

Co Nord Stream 2 mówi o relacjach transatlantyckich?

To sprawa europejska, którą musi zająć się Berlin I Komisja Europejska. Berlin nie wykazuje chęci porzucenia projektu. Z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego jest on jednak wielkim błedem. Jeżeli ma on znaczenie dla relacji transatlantyckich, to ze względu na fakt, że jest używany przez Rosję do dzielenia Europy i rozgrywania krajów unijnych przeciwko sobie. W tym sensie osłabia jedność między UE i USA w stosunkach z Rosją.

Czy Rosja jest niezbędnym partnerem Zachodu? Czy powinna być izolowana?

Najpierw należy zdefiniować w jakiej roli może być “niezbędna”. Mówiąc delikatnie, rola godnego zaufania partnera w przypadku Rosji jest wysoce dyskusyjna. Odnosi się to do współpracy w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, w Radzie Europy, nie mówiąc już o zaangażowaniu w Syrii.

Rosja musi sama wybrać, czy chce pozostać w izolacji. Globalizacja I postępująca wspólzależność czyni izolowanie państw coraz trudniejszym. Rosja wierzyła, że może odwrócić się od Zachodu i wzmocnić współpracę z BRICS. Tymczasem kraje tej grupy nie są w dobrej formie, ani nie mówią jednym głosem. Ale taki jest wybór Rosji.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik


Powiązane artykuły

Unia zmienia magazyny gazu. Czy obniży ceny w zimie?

Unia Europejska wprowadziła zmiany w przepisach dotyczących obowiązkowego napełniania magazynów gazu, umożliwiając państwom członkowskim większą elastyczność w realizacji tego celu....
Stacja ładowania Polenergia eMobility. Fot. Polenergia

Zielona energia nie jest przepustką do El Dorado operatorów ładowarek

Polenergia eMobility mimo wzrostu skali działalności nadal przynosi straty. Czy dlatego jej właściciel mrozi inwestycje, i chce ją sprzedać?

Gazprom zaciera ręce. Holandia pozwala mu odzyskać zamrożone aktywa

Sąd Okręgowy w Hadze uchylił nakaz zajęcia aktywów dwóch spółek kontrolowanych przez Gazprom. Rosyjski gigant energetyczny odzyskał swoje udziały z...

Udostępnij:

Facebook X X X