icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

RAPORT: Derusyfikacja i nacjonalizacja Rafinerii Schwedt

W ostatnich tygodniach Polska i Niemcy w dalszym ciągu rozmawiają o derusyfikacji Rafinerii Schwedt, której ponad 54 procent udziałów, mimo odmiennych deklaracji Niemców, pozostaje w rękach Rosnieftu. W tle pojawia się temat dostaw z Kazachstanu, które miałyby zastąpić te z Rosji.

Tydzień temu polskie ministerstwo klimatu i środowiska odniosło się do spekulacji mediów niemieckich na temat blokowania w Naftoporcie w Gdańsku dostaw ropy do Rafinerii Schwedt. Wymagają one koordynacji harmonogramów z innymi rafineriami, ale Polacy wykluczają współpracę z Rosnieftem, który pozostaje udziałowcem tego obiektu pomimo ustaleń o jego derusyfikacji między Polską a Niemcami.

Drugiego grudnia 2022 roku została podpisana deklaracja o współpracy dwustronnej Polski i Niemiec w zakresie dostaw ropy i paliw. – Polska dokłada wszelkich starań, aby umożliwić wyładunek statków dla Rafinerii Schwedt w naftoporcie w Gdańsku – informuje ministerstwo klimatu i środowiska RP w komentarzu dla BiznesAlert.pl. – Terminy dostaw i rozładunków uzależnione są od zobowiązań wynikających z podpisanych z klientami umów. Przypomnijmy, że rafineria PCK, dla której ma być kierowana dostawa, nie posiada umowy gwarancyjnej na dostawy ropy przez terminal naftowy w Gdańsku, a moce przeładunkowe terminala są zarezerwowane przez klientów firmy. Tak więc możliwość rozładunku dla innej firmy zależy w dużej mierze od harmonogramu i wolumenów wyładunków dla zakontraktowanych klientów.

Zgodnie z podpisaną deklaracją oba kraje zgodziły się, że żadne wspólne działanie nie powinno przynosić bezpośrednich korzyści rosyjskiemu rządowi lub kontrolowanym przez niego spółkom, w związku z czym polskie podmioty nie będą wspierać żadnych działań podjętych w imieniu Rosnieftu – zadeklarował resort klimatu w odniesieniu do spekulacji medialnych w Niemczech na temat blokady dostaw do Schwedt na potrzeby Rosnieft Deutschland.

W tym tygodniu agencja prasowa Reuters podała, że ministerstwo ds gospodarki pracuje nad projektem ustawy, która umożliwiłaby szybką sprzedaż udziałów rosyjskiej grupy Rosnieft w Rafinerii Schwedt. Ma ona pomóc uniknąć oficjalnego wywłaszczenia Rosnieftu. – Byłoby ono związane z ryzykiem problemów natury prawnej, natomiast odsprzedanie udziałów będzie możliwe na podstawie tej specustawy argumentując koniecznością zabezpieczenia funkcjonowania wspólnoty w sektorze energetycznym i utrzymania bezpieczeństwa dostaw – pisze niemiecki portal T-Online. Co ciekawe, jeśli te działania niemieckiego ministerstwa się potwierdzą, polscy rządzący będą mogli powiedzieć, że ich polityka przyniosła skutek. Polska postawiła warunek Niemcom, że będzie dostarczać ropę do Schwedt przez Gdańsk tylko w sytuacji, gdy Niemcy sfinalizują derusyfikację rafinerii.

Polacy podkreślają, że umożliwienie przepływu ropy sprowadzanej statkami przez Gdańsk do Schwedt wymaga ścisłej kooperacji czterech rafinerii – Gdańsk, Płock, Leuna i Schwedt. – O wolne dni w grafiku naftoportu jest trudno, ale jeśli rafinerie przeprowadzą razem analizy logistyczne, to będą mogły skoordynować zamówienia, usprawnić rozładunek, zamawiać po kilka statków z taką samą ropą z rzędu, itp. W efekcie pojawić się mogą wolne terminy w grafiku – podaje ministerstwo. – Pod koniec 2022 roku odbyła się testowa dostawa do Schwedt, w styczniu miała miejsca druga, w lutym są i będą realizowane kolejne. Statki zamawia Shell, który jest mniejszościowym udziałowcem rafinerii w Schwedt. Rafineria PCK ma profil processingowy (jak obecnie Rafineria Gdańska), czyli przerabia ropę dla poszczególnych akcjonariuszy, ale w zamian dostaje jedynie pokrycie kosztów, marżę pozostawiając danemu akcjonariuszowi – tłumaczy resort.

Shell miał tuż przed inwazją Rosji na Ukrainie sprzedać udziały w Schwedt na rzecz Rosnieftu, który objąłby wtedy 91,5 procent akcji, ale Berlin zablokował tę transakcję po 24 lutego. Warto przypomnieć, że Rafineria Leuna pod kontrolą francuskiego Totalu porzuciła całkowicie ropę z Rosji i z powodzeniem korzysta z naftoportu w Gdańsku.

Na horyzoncie pojawia się możliwość zastąpienia ropy rosyjskiej. Miałaby ona płynąć z Kazachstanu. Christian Görke, poseł do Bundestagu z partii die Linke, opowiedział w rozmowie z BiznesAlert.pl o swojej wizycie w tym kraju. – Miałem informację, tzn. zapowiedzi rządu federalnego, że umowy kontraktowe z Kazachstanem są gotowe, co uważałem za nieprawdę. A podczas debaty w parlamencie rząd federalny wyjaśnił, że od stycznia dzięki dostawom przez port w Rostocku, Gdańsku i dodatkowym dostawom ropy z Kazachstanu, które podobno zostały już zapewnione, zostanie osiągniętych 70 procent mocy produkcyjnych. Takie stwierdzenie naturalnie nas ucieszyło, gdy usłyszeliśmy, że wreszcie pojawiło się światełko na końcu tunelu. Ale poinformowano nas również, że wcale tak nie jest. I tak oto wybrałem się w podróż służbową jako członek partii Lewica. To był wyjazd służbowy, o którym zdecydowała grupa parlamentarna. Spotkałem się w Astanie z wiceministrem energii, wiceministrem energii, z szefem TransKazoilu. To jest firma logistyczna. I spotkałem się z dyrektorem generalnym i prezesem zarządu Cosmogas i tam potwierdzono mi, że do tego momentu nie było w ogóle ustalonych w umowie zapewnień na dostawy z Kazachstanu przez Rosję, Białoruś, Polskę i potem do Niemiec do rafinerii PCK – mówił.

Rafineria Schwedt wykorzystuje obecnie połowę mocy przerobowych nie sprowadzając ropy przez Ropociąg Przyjaźń i polegając wyłącznie na dostawach przez Rostock. Ta rafineria jest kluczowa dla dostaw ropy oraz paliw w Niemczech wschodnich oraz Polsce zachodniej. Ministerstwo gospodarki i klimatu Niemiec szacuje, że dostawy z Rostocku, Gdańska i Kazachstanu pozwolą zwiększyć przerób w Schwedt do 75-80 procent bez budowy kolejnego ropociągu z niemieckiego portu rozważanego w przeszłości.

Opracował Jędrzej Stachura

Polacy mogli zablokować ropę dla niemieckiej rafinerii. Czy Niemcy wybiorą Rosjan?

 

W ostatnich tygodniach Polska i Niemcy w dalszym ciągu rozmawiają o derusyfikacji Rafinerii Schwedt, której ponad 54 procent udziałów, mimo odmiennych deklaracji Niemców, pozostaje w rękach Rosnieftu. W tle pojawia się temat dostaw z Kazachstanu, które miałyby zastąpić te z Rosji.

Tydzień temu polskie ministerstwo klimatu i środowiska odniosło się do spekulacji mediów niemieckich na temat blokowania w Naftoporcie w Gdańsku dostaw ropy do Rafinerii Schwedt. Wymagają one koordynacji harmonogramów z innymi rafineriami, ale Polacy wykluczają współpracę z Rosnieftem, który pozostaje udziałowcem tego obiektu pomimo ustaleń o jego derusyfikacji między Polską a Niemcami.

Drugiego grudnia 2022 roku została podpisana deklaracja o współpracy dwustronnej Polski i Niemiec w zakresie dostaw ropy i paliw. – Polska dokłada wszelkich starań, aby umożliwić wyładunek statków dla Rafinerii Schwedt w naftoporcie w Gdańsku – informuje ministerstwo klimatu i środowiska RP w komentarzu dla BiznesAlert.pl. – Terminy dostaw i rozładunków uzależnione są od zobowiązań wynikających z podpisanych z klientami umów. Przypomnijmy, że rafineria PCK, dla której ma być kierowana dostawa, nie posiada umowy gwarancyjnej na dostawy ropy przez terminal naftowy w Gdańsku, a moce przeładunkowe terminala są zarezerwowane przez klientów firmy. Tak więc możliwość rozładunku dla innej firmy zależy w dużej mierze od harmonogramu i wolumenów wyładunków dla zakontraktowanych klientów.

Zgodnie z podpisaną deklaracją oba kraje zgodziły się, że żadne wspólne działanie nie powinno przynosić bezpośrednich korzyści rosyjskiemu rządowi lub kontrolowanym przez niego spółkom, w związku z czym polskie podmioty nie będą wspierać żadnych działań podjętych w imieniu Rosnieftu – zadeklarował resort klimatu w odniesieniu do spekulacji medialnych w Niemczech na temat blokady dostaw do Schwedt na potrzeby Rosnieft Deutschland.

W tym tygodniu agencja prasowa Reuters podała, że ministerstwo ds gospodarki pracuje nad projektem ustawy, która umożliwiłaby szybką sprzedaż udziałów rosyjskiej grupy Rosnieft w Rafinerii Schwedt. Ma ona pomóc uniknąć oficjalnego wywłaszczenia Rosnieftu. – Byłoby ono związane z ryzykiem problemów natury prawnej, natomiast odsprzedanie udziałów będzie możliwe na podstawie tej specustawy argumentując koniecznością zabezpieczenia funkcjonowania wspólnoty w sektorze energetycznym i utrzymania bezpieczeństwa dostaw – pisze niemiecki portal T-Online. Co ciekawe, jeśli te działania niemieckiego ministerstwa się potwierdzą, polscy rządzący będą mogli powiedzieć, że ich polityka przyniosła skutek. Polska postawiła warunek Niemcom, że będzie dostarczać ropę do Schwedt przez Gdańsk tylko w sytuacji, gdy Niemcy sfinalizują derusyfikację rafinerii.

Polacy podkreślają, że umożliwienie przepływu ropy sprowadzanej statkami przez Gdańsk do Schwedt wymaga ścisłej kooperacji czterech rafinerii – Gdańsk, Płock, Leuna i Schwedt. – O wolne dni w grafiku naftoportu jest trudno, ale jeśli rafinerie przeprowadzą razem analizy logistyczne, to będą mogły skoordynować zamówienia, usprawnić rozładunek, zamawiać po kilka statków z taką samą ropą z rzędu, itp. W efekcie pojawić się mogą wolne terminy w grafiku – podaje ministerstwo. – Pod koniec 2022 roku odbyła się testowa dostawa do Schwedt, w styczniu miała miejsca druga, w lutym są i będą realizowane kolejne. Statki zamawia Shell, który jest mniejszościowym udziałowcem rafinerii w Schwedt. Rafineria PCK ma profil processingowy (jak obecnie Rafineria Gdańska), czyli przerabia ropę dla poszczególnych akcjonariuszy, ale w zamian dostaje jedynie pokrycie kosztów, marżę pozostawiając danemu akcjonariuszowi – tłumaczy resort.

Shell miał tuż przed inwazją Rosji na Ukrainie sprzedać udziały w Schwedt na rzecz Rosnieftu, który objąłby wtedy 91,5 procent akcji, ale Berlin zablokował tę transakcję po 24 lutego. Warto przypomnieć, że Rafineria Leuna pod kontrolą francuskiego Totalu porzuciła całkowicie ropę z Rosji i z powodzeniem korzysta z naftoportu w Gdańsku.

Na horyzoncie pojawia się możliwość zastąpienia ropy rosyjskiej. Miałaby ona płynąć z Kazachstanu. Christian Görke, poseł do Bundestagu z partii die Linke, opowiedział w rozmowie z BiznesAlert.pl o swojej wizycie w tym kraju. – Miałem informację, tzn. zapowiedzi rządu federalnego, że umowy kontraktowe z Kazachstanem są gotowe, co uważałem za nieprawdę. A podczas debaty w parlamencie rząd federalny wyjaśnił, że od stycznia dzięki dostawom przez port w Rostocku, Gdańsku i dodatkowym dostawom ropy z Kazachstanu, które podobno zostały już zapewnione, zostanie osiągniętych 70 procent mocy produkcyjnych. Takie stwierdzenie naturalnie nas ucieszyło, gdy usłyszeliśmy, że wreszcie pojawiło się światełko na końcu tunelu. Ale poinformowano nas również, że wcale tak nie jest. I tak oto wybrałem się w podróż służbową jako członek partii Lewica. To był wyjazd służbowy, o którym zdecydowała grupa parlamentarna. Spotkałem się w Astanie z wiceministrem energii, wiceministrem energii, z szefem TransKazoilu. To jest firma logistyczna. I spotkałem się z dyrektorem generalnym i prezesem zarządu Cosmogas i tam potwierdzono mi, że do tego momentu nie było w ogóle ustalonych w umowie zapewnień na dostawy z Kazachstanu przez Rosję, Białoruś, Polskę i potem do Niemiec do rafinerii PCK – mówił.

Rafineria Schwedt wykorzystuje obecnie połowę mocy przerobowych nie sprowadzając ropy przez Ropociąg Przyjaźń i polegając wyłącznie na dostawach przez Rostock. Ta rafineria jest kluczowa dla dostaw ropy oraz paliw w Niemczech wschodnich oraz Polsce zachodniej. Ministerstwo gospodarki i klimatu Niemiec szacuje, że dostawy z Rostocku, Gdańska i Kazachstanu pozwolą zwiększyć przerób w Schwedt do 75-80 procent bez budowy kolejnego ropociągu z niemieckiego portu rozważanego w przeszłości.

Opracował Jędrzej Stachura

Polacy mogli zablokować ropę dla niemieckiej rafinerii. Czy Niemcy wybiorą Rosjan?

 

Najnowsze artykuły