DGP: Co dalej z samochodem elektrycznym z Mielca?

15 listopada 2017, 06:45 Alert

Spółka ElectroMobility Poland, która odpowiada za realizację projektu polskiego samochodu elektrycznego, ma ogłosić w listopadzie konkurs na jego prototyp. Według Ministerstwa Energii nie będzie mógł wystartować w nim projekt samochodu elektrycznego z Mielca – czytamy w „DGP”

samochód elektryczny elektromobilność
fot. BiznesAlert.pl

Ministerstwa Energii poinformowało „Dziennik Gazeta Prawna”, że projekt samochodu elektrycznego z Mielca został wykluczony z konkursu, gdyż jego regulamin nie dopuszcza do udziału projektów wcześniej pokazanych publicznie.

Przypominamy, że 12 października prezes Agencji Rozwoju Regionalnego MARR Józef Twardowski zadeklarował, że dokumentacja techniczna istniejącego już prototypu auta elektrycznego zbudowanego w Mielcu może trafić do spółki ElektroMobility Poland.

Prototyp samochodu elektrycznego w Mielcu został zbudowany w ramach projektu dofinansowanego z budżetu UE, jego koszt wyniósł ponad 8 mln zł. Auto po raz pierwszy zostało pokazane w 2011 r.

Agencja wielokrotnie próbowała skomercjalizować projekt, którego była liderem.

„Chcieliśmy znaleźć inwestora, który przejąłby dokumentację i zbudował seryjne auto. Niestety, ten etap jest najtrudniejszy, bo wymaga setek milionów złotych i nikt nie podjął się tego zadania. Ale nie poddajemy się i liczymy, że polski rząd, który stawia na elektromobilność zainteresuje się naszym projektem” – dodał.
„W marcu br. wysłałem do Ministerstwa Energii list, w którym deklarowałem gotowość przekazania dokumentacji technicznej naszego prototypu. Niestety, dotychczas nie otrzymałem odpowiedzi” – mówił Twardowski, który podkreślił, że w budowie polskiego auta elektrycznego na pewno można wykorzystać część rozwiązań, które pozwoliły zbudować mielecki prototyp samochodu.

Twardowski zadeklarował też, że nie sprzeda dokumentacji technicznej prywatnej firmie. W jego ocenie projekt powinien służyć wszystkich Polakom.

„Nasze auto zostało zbudowane przez polskich inżynierów i jest dziełem polskiej myśli technicznej. W 90 proc. jest prototypem, czyli tyle części zostało zbudowanych tylko dla tego pojazdu. Z tych powodów chcemy, aby stał się częścią projektu, który zakłada powstanie polskiego samochodu elektrycznego” – powiedział.

Pokazany w 2011 r. prototyp auta elektrycznego osiąga prędkość 110 km/h. Posiada dwa silniki elektryczne, na bateriach może pokonać ok. 150 km. Koszt przejechania 100 km wynosi ok. 4 zł. Projekt nadwozia wykonał Michał Kracik z krakowskiej ASP.
Zastrzeżenia prawne

Dziennik Gazeta Prawna/Polska Agencja Prasowa