DGP: PKP Energetyka odda infrastrukturę giełdzie

13 czerwca 2016, 07:30 Alert

(Dziennik Gazeta Prawna/CIRE)

fot. PKP Energetyka

Jak dowiedział się „Dziennik Gazeta Prawna”, CVC Capital Partners wydzieli z PKP Energetyki w formie osobnego podmiotu część odpowiedzialną za dystrybucję energii i nie wyklucza wprowadzenia go na giełdę.

W jego skład wejdą m.in. stacje i podstacje trakcyjne, czyli infrastruktura na styku sieci dystrybucyjnej i trakcyjnej.

– Od podmiotu zajmującego się m.in. obrotem energią oddzielamy spółkę, która będzie operatorem sieci dystrybucyjnej. Dokumenty zostały już złożone w sądzie, a spółka jest w trakcie rejestracji – powiedział cytowany przez DGP Wojciech Orzech, prezes PKP Energetyki.

Gazeta zwraca uwagę, że ta część spółki generuje około jednej czwartej jej przychodów, a zmiana ta byłaby zgodna z zasadą unbundlingu, czyli wymogu oddzielenia dystrybucji od sprzedaży energii.

CVC Capital Partners nie wyklucza również sprzedaży w przyszłości wydzielonej spółki. – Dokonująca się zmiana struktury holdingu, czyli wydzielenie tego obszaru działalności, mogłaby być potencjalnie wstępem do debiutu na giełdzie – powiedział DGP prezes Orzech.

Gazeta przypomina, że Skarb Państwa chce odzyskać nad kontrolę nad PKP utraconą wraz z jej sprzedażą we wrześniu 2015 r. Marcel Klinowski, szef zespołu ds. transportu w Stowarzyszeniu Republikanie zwraca uwagę, że jeśli wydzielona spółka trafi na giełdę, Skarb Państwa będzie miał możliwość objęcia w niej udziałów poprzez ogłoszenie wezwania.

Druga zmiana przygotowywana w strukturze PKP Energetyki to wydzielenie i odsprzedaż stacji paliw dla taboru spalinowego. CVC Capital Partners chce sprzedać je wskazanej przez rząd spółce, tłumacząc, że nie są one bezpośrednio związane z segmentem elektroenergetycznym spółki. Teoretycznie mogłyby być one kupione przez PKP lub PKP PLK czytamy w DGP. – Została nam zasygnalizowana możliwość zbycia segmentu PKP Energetyka związanego z dystrybucją paliw płynnych, ale bez podawania dodatkowych informacji – powiedziała gazecie Elżbieta Kisil, rzeczniczka Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.

„Dziennik Gazeta Prawna” tłumaczy przyczyny obecnych decyzji właścicieli PKP Energetyki. Dotychczas PKP PLK z reguły z wolnej ręki zlecały utrzymanie sieci trakcyjnej PKP Energetyce będącej tej samej grupie kapitałowej. Obecna umowa ważna jest do 2019 r. z opcją jej przedłużenia o cztery lata. To z kolei MIB uzależnia od odzyskania kontroli nad energetyczną infrastrukturą kolejową – czytamy w DGP.